Półsłowa nawiązują do antycznej triady: prawdy, dobra i piękna, wplecionej w doznania dwojga ludzi, kochanków, małżonków, przyjaciół... Jedno jest dopełnieniem drugiego; jak dwie połówki jabłka, dłonie prawa i lewa, jak miecz i pochwa, dwie piersi... Przewijający się w wierszach dualizm sugeruje, że życie to sprawa dla dwojga, począwszy od czasów biblijnych, poprzez antyk, aż do współczesności. A miłość – zawsze taka sama.
to wtedy słyszymy razem
muzykę pełni wszystkich gam edenu
kładę dłonie na wzgórza i doliny bioder raju
uciskając kciukami westchnienie wzgórza wenery
by nie opadł w pył jedwab wrażliwy
Autorowi bliski jest Zbigniew Herbert zarówno pod względem nawiązań do tematycznych, jak też formy – wiersza wolnego. Pozwala on na swobodę interpretacji, a metafory podkreślają ulotność i wdzięk półsłów, otwierając je na niedomówienia. Stosowanie przerzutni pozwala autorowi stworzyć wrażenie zaskoczenia, spowalniając tym „akcję”. Niewidzialnym stop zamyka myśl, by swobodnie rozwijać kolejną.
Lektura wierszy Oleszkowicza nie jest łatwa. Wymagają one skupienia, zmuszają do przemyśleń i powrotu spraw, które już uznaliśmy za zamknięte.
Anna Grabowska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.