Kanwą do przedstawienia historii głównej bohaterki stają się dzieje nieszczęśliwie zakochanych i porzuconych kobiet, w które obfituje mitologia i średniowiecze. Piekło nie zna takiej furii. Nie ma nic gorszego na świecie niż furia porzuconej kobiety.
W Muzeum Sztuk Pięknych w Bostonie, nad głównym wejściem wisi ogromny baner promujący nową wystawę pt. Wieczni kochankowie: Abelard i Heloiza. Wśród gości oglądających wystawę jest grupa studentów III roku anglistyki uczęszczających na seminarium tematyczne „Kochankowie spod nieszczęśliwej gwiazdy”. Mieli omawiać temat zakazanej miłości w literaturze – od starożytności po czasy współczesne.
Aby zachęcić studentów do przeczytania tych nieprzystających do współczesności wydarzeń, prowadzący seminarium profesor, postanowił sprzedać te wszystkie historie w seksownym opakowaniu miłości, pożądania i tragicznego fatum; dociec, jakie to ponure okoliczności doprowadziły do śmierci kochanków. Jakie religijne, polityczne i społeczne czynniki spowodowały, że ich miłość była skazana na klęskę?
Pomysł się udał, studenci dyskutowali na temat Eneidy, Jazona i Medei, Tristana i Izoldy. Do czasu, kiedy jedna ze studentek, wzorem Heloizy, zakochała się w swoim Abelardzie – prowadzącym seminarium. Współczesnej Heloizie, pięknej, zmysłowej i młodej dziewczynie udało się go początkowo zauroczyć i doprowadzić do zdrady, ale bardzo szybko zrozumiała, że to były tylko piękne chwile, a nie wieczna miłość. Nie rozpacza, nie wstępuje do klasztoru, nie popełnia samobójstwa. Szuka zemsty; niszczy karierę zawodową profesora, jego życie rodzinne, sprawia, że odsuwają się od niego przyjaciele i znajomi…
Aż pewnego deszczowego dnia jej ciało znalazł na ulicy przypadkowy przechodzień. Spadła, czy została wyrzucona z balkonu kamienicy na piątym piętrze? I to jest waśnie ta zagadka, którą przed czytelnikiem stawia autorka. Powieści nie czyta się z wypiekami na twarzy; mniej więcej od połowy książki można się domyślić, kto stoi za zabójstwem głównej bohaterki. Ciekawie są natomiast przedstawione, na ogół zapomniane już, dawne, mityczne historie miłosne i ich aktualność.
Anna Grabowska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.