reklama
reklama

W Arenie porażka do zera z Tychami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Sowa

W Arenie porażka do zera z Tychami - Zdjęcie główne

foto Tomasz Sowa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Ostatni mecz sparingowy sanoczanie rozegrali w Arenie, a ich przeciwnikiem był GKS Tychy. Gospodarze przegrali tę konfrontację 3-0, mimo wyrównanego poziomu. W ich grze panował jednak jeszcze spory chaos, zwłaszcza przy grze w tercji przeciwnika. To jest element, nad którym sanocki zespół musi sporo pracować, jeśli chce stawić czoła rywalom.
reklama

MARMA CIARKO STS SANOK – GKS TYCHY 0-3 (0-0, 0-1, 0-2)

        0-1 Szturc-Jeziorski (33.51)

        0-2 Pociecha-Ciura-Komorski (53.13)

        0-3 Komorski (59.50, do pustej)

 

MARMA STS: Salama – Biłas, Łysenko; Filipek, Lathinen, Ahoniemi – Karisso, Valtola; Heikkinen, Tamminen, Pawłenko – Florczak, Hoglund; Mocarski, Makela, Harila – Rocki, Rąpała; Dulęba, Ginda, Miccoli. 

 

GKS TYCHY: Lewartowski – Kaskinen, Sobecki; Szturc, Komorski, Sedivy – Ciura, Pociecha – Marzec, Starzyński, Gościński – Jaśkiewicz, Bagin; Bukowski, Galant, Jeziorski – Kacperek, Kusak; Krzyżek, Ubowski, Wróbel.

 

Od początku obydwa zespoły grały szybko, ale bez pomysłu, jak skutecznie kończyć akcje. Albo tracili krążek, albo podawali niedokładnie, ułatwiając zadanie defensorom. Tyszanie, nawet grając przez blisko pół minuty z przewagą dwóch zawodników, ani raz nie potrafili zagrozić bramce gospodarzy. W 7 min. przed szansą na objęcie prowadzenia stawali; Bukowski i Wróbel, ale nie zdołali pokonać Salamy. W odpowiedzi sytuację sam na sam z Lewartowskim przegrał Harila. W 14 min. sanoczanie dali pokaz swej nieskuteczności i braku pomysłu na strzelenie bramki, grając przez 1.36 min. pięciu na trzech. W końcówce również grali w przewadze, ale nie zagrozili poważnie bramce GKS-u.

Drugą odsłonę obydwa zespoły zaczęły jakby nieco składniej, co zaowocowało dobrą akcją i sprytnym strzałem Heikkonena w 27 min, jednak Lewartowski wyczuł intencje Fina i nie dał się zaskoczyć. W 32 min. ponad tysięczna widownia miała okazję oglądać trochę boksu, a walczyli ze sobą: Hoglund i Starzyski. Fin zakończył ten pojedynek karą meczu i 2 minutami, tyszanin karą 2 minut. Minutę później Gościński przegrał pojedynek sam na sam z Salamą. W rewanżu Lewartowski wygrał pojedynek z Heikokonenem. Chwilę po bramce zaiskrzyło między Ahoniemim, a Ciurą, ale ostre starcie szybko zdołali przerwać sędziowie. W 34 min. goście otworzyli wynik meczu. Szturc, otrzymawszy krążek od Jeziorskiego, uciekł obrońcy Marmy i z bliskiej odległości, z kąta, strzelił w krótki róg, pokonując bramkarza STS. W ostatniej minucie II tercji powinno było paść wyrównanie. W idealnej pozycji znalazł się Łysenko, ale strzelił niecelnie. W samej końcówce kibice mieli II rundę pojedynku bokserskiego, tym razem walczyli: Filipek i Szturc. Lepiej boksował sanoczanin, ale obydwaj otrzymali od sędziego kary meczu. 

W 42 min. ryknęły trybuny, gdyż krążek wreszcie znalazł się w bramce przeciwnika. Radość okazała się jednak przedwczesna. Sędzia bowiem dopatrzył się niebezpiecznej gry wysokim kijem Heikkonena, bramki nie uznał i odesłał go na 2 minutowy odpoczynek. W 54 min. padł drugi gol dla KS-u. Dziwny gol, zdobyty z wysokości bulika, lekkim strzałem pod poprzeczkę przez Pociechę. Czyżby Salama nie przewidział, że ten krążek zmierza do bramki? Faktem jest, że strzał był precyzyjny, gdyż odbił się od poprzeczki i wylądował w siatce. 

W 58 min. uciekł sanockim obrońcom Wróbel, jednak przegrał sytuację sam na sam z Salamą. Gdy w końcówce gospodarze ofiarnie zaatakowali, wycofując bramkarza, a tym samym zwiększając siłę ataku, krążek przejął Komorski i pewnie skierował go do sanockiej bramki. 

Po wyrównanym meczu GKS Tychy pewnie pokonał Marmę STS 3-0, pokazując jej słabe strony. Aby zdobywać gole, potrzebna jest do tego precyzja, wypracowane akcje i strzały, ale strzały do bramki, obok bramkarza, a nie w niego, bądź w nogi przeciwników. Chciałoby się wierzyć, że w ligowych potyczkach sanoczanie zdecydowanie poprawią swą grę w ataku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama