Reklama

Śladem Dwóch Kardynałów

Opublikowano:
Autor:

Śladem Dwóch Kardynałów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport 176 osób z całej Polski, mimo upalnej i burzowej pogody, wzięło udział w sobotnim VII Beskidzkim Rajdzie Dwóch Kardynałów. W górzystym terenie i w upale przeszli 34 km.

Rajd rozpoczął się w Pastwiskach o godz. 7 krótką mszą świętą. Po niej 5 autokarów odwiozło turystów do Komańczy. Stąd wyruszyli w trasę powrotną do Pastwisk, przez Wahalowski Wierch, Kamień, Spaloną Górę, Wilcze Budy, Smokowiska, Zrubań i Puławy Górne.

- Rano wszystko poszło sprawnie - mówił Henryk Maksymik, sołtys Pastwisk, jeden z organizatorów. - Już o godz. 9 byliśmy na trasie. Piechurom dał się trochę we znaki odcinek w Karlikowie, który jest najtrudniejszy.

Na rozpoczęcie rajdu i w jego trakcie rozdawana była woda oraz 2 posiłki. Po drodze przewidziano 3 punkty, gdzie pod opieką GOPR-owców wyczerpani wędrowcy mogli bezpiecznie zejść z trasy. Nikt jednak nie skorzystał z tej możliwości i wszyscy uczestnicy doszli do mety, jedynie ci z lepszą kondycją wcześniej. Ostatnia grupa dotarła około godz. 18.30. Na miejscu czekał na nich bigos.

Na zakończenie w Pastwiskach zabrzmiał koncert piosenki turystycznej i bieszczadzkiej.

- Pierwszy raz wzięłam udział w tym rajdzie, ale na pewno nie ostatni - mówi Katarzyna Dufrat z Długiego. - Był bardzo dobrze zorganizowany. Trasa jest długa, ale da się przejść. Szły nawet 7-letnie dzieci i dały radę. Upał dawał się we znaki, ale droga prowadziła głównie przez lasy, w cieniu. W tym roku trasa biegła z Komańczy do Pastwisk, a więc trochę mniej pod górkę, co stanowiło dla nas ułatwienie. Było bardzo fajnie.


 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE