Makabrycznego odkrycia dokonały służby ratunkowe w czwartek, 4 lipca, około godziny 23 w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Trakt Węgierski w Dukli.
Dramatyczne zgłoszenie
Tuż przed godziną 23 służby ratunkowe zostały poinformowane przez członka rodziny, że nie może skontaktować się z kobietą, która tego dnia nie przyszła do pracy i nie odbierała telefonu. Zaniepokojeni bliscy podejrzewali, że mogło jej się coś stać, i że znajduje się w mieszkaniu przy ulicy Trakt Węgierski.
Interwencja służb
Na miejsce natychmiast udali się policjanci z komisariatu w Dukli oraz strażacy z OSP KSRG Dukla i JRG Krosno. Ze względu na brak odpowiedzi na dzwonienie do drzwi oraz próby otwarcia ich kluczem, strażacy zdecydowali się na siłowe wejście przez balkon.
Wstrząsające odkrycie
Po wejściu do środka mieszkania, służby ujawniły zwłoki mężczyzny w jednym z pomieszczeń. W innym pokoju znaleźli kobietę, która była przytomna, jednak nie było z nią kontaktu. Na miejsce wezwano ratowników medycznych SPPR Krosno.
Około godziny 22:40 służby ratownicze zostały zaalarmowane, że rodzina nie może nawiązać kontaktu z 30-letnią córką. Kobieta tego dnia nie zgłosiła się do pracy, nie odbiera telefonu, a bliscy nie mogą dostać się do jej mieszkania. Ratownicy, po wejściu do wnętrza wskazanego mieszkania, ujawnili 30-latkę w utrudnionym kontakcie słowno-logicznym, a w kolejnym z pomieszczeń mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności zdarzenia
- relacjonuje podkom. Paweł Buczyński, Oficer Prasowy KMP w Krośnie.
Dalsze postępowanie
Według informacji Prokuratury Okręgowej w Krośnie, interwencja Policji została zainicjowana telefonicznym zgłoszeniem kobiety zaniepokojonej, iż jej dorosła córka nie odbiera telefonu oraz nie pojawiła się w pracy. Funkcjonariusze Policji wraz ze zgłaszającą udali się na miejsce, ujawniając zamknięte drzwi do mieszkania. Nikt nie odpowiadał na dzwonienie dzwonkiem i wołanie.
Podjęto bezskuteczną próbę otwarcia drzwi kluczem posiadanym przez zgłaszającą. Następnie, z obawy o zdrowie i życie córki zgłaszającej, podjęto decyzję o siłowym wejściu do mieszkania przy udziale Straży Pożarnej. Funkcjonariusz Ochotniczej Straży Pożarnej wszedł do mieszkania przez balkon, a następnie otworzył drzwi wejściowe. Przeprowadzono oględziny pomieszczeń, celem ustalenia, czy przebywa tam córka zgłaszającej. W jednym z pomieszczeń ujawniono powieszone za szyję zwłoki ustalonego mężczyzny, zaś w innym pomieszczeniu leżącą w łóżku kobietę – córkę zgłaszającej. Kobieta nie wymagała hospitalizacji. Przeprowadzono oględziny miejsca ujawnienia zwłok, a decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono do badań sekcyjnych. W chwili obecnej czynności realizowane są pod kątem namowy, bądź pomocy do samobójstwa – tj. o czyn z art. 151 k.k.
- mówi prok. Marta Kolendowska-Matejczuk, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.