reklama
Zaginięcie Joanny R.
Historia rozpoczęła się w czwartek po godzinie 20, kiedy to dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu Joanny R., mieszkanki Łańcuta. Z informacji przekazanych policji wynikało, że kobieta wyszła z pracy po godzinie 16 i kierowała się pieszo w stronę swojego miejsca zamieszkania. Kamery monitoringu zarejestrowały jej przejście przez rondo w pobliżu szkoły podstawowej w Głuchowie. Jednak, kiedy nie powróciła do domu, jej bliscy niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania i poprosili o pomoc służb.
Poszukiwania i zatrzymanie podejrzanego
Policjanci natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą, zbierając świadectwa i przeszukując teren. W piątek zatrzymano mężczyznę, który miał związek z zaginięciem Joanny.reklama
Niestety, w sobotę rano przekształciły się nadzieje w przerażające potwierdzenie tragicznej rzeczywistości. Policja odnalazła ciało 25-latki na uboczu, w pobliżu pola kukurydzy, z dala od zabudowań.
Zatrzymanie szwagra i przyznanie się do winy
Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Łańcucie zajęli się sprawą, a wyniki sekcji ciała Joanny mają być dostępne wkrótce. Jak dotychczasowe ustalenia wskazują, Joanna R. została uduszona.Zatrzymany w tej sprawie szwagier Joanny, 38-letni Grzegorz B., przyznał się do winy. Obecnie przebywa w areszcie, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Za zbrodnię zabójstwa grozi mu nawet dożywocie.
Morderstwo Joanny R. to ogromna tragedia, która wstrząsnęła okolicznymi mieszkańcami. Młoda kobieta była lubiana i ceniona, a ta zbrodnia pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi. Dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa, a rodzina ofiary przeżywa straszny koszmar straty bliskiej osoby.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.