reklama
reklama

Bieszczady zza ekranów akustycznych

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Bieszczady zza ekranów akustycznych - Zdjęcie główne

foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczady Wiadomość o planowanym montażu ekranów akustycznych w samym sercu Bieszczad, pomiędzy Cisną, a Wetliną, lotem błyskawicy obiegła całą Polskę. Pomysł powszechnie uznano za szalony, kompletnie nieprzemyślany, stworzony przez urzędników, dla których każda droga jest taka sama. Posypały się protesty, które można opatrzyć wspólnym hasłem: „Wynocha z Bieszczadów!” W odpowiedzi, Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzki z siedzibą w Rzeszowie donosi: „…Z analizy akustycznej wynika, że ekrany akustyczne muszą być zastosowane. To wymóg formalny wynikający z przepisów prawa.”
reklama

Temat ujrzał światło dzienne w związku z planowaną rozbudową drogi wojewódzkiej nr 897, etap II, Cisna-Wetlina o dług. 19,5 km. Przystępując doń, przeprowadzono analizę akustyczną, która wykazała, że na odcinku tym występują miejsca, gdzie natężenie hałasu przekracza 61 decybeli w dzień i 56 decybeli w nocy. A to wiąże się z prawnym wymogiem zastosowania ekranów akustycznych.

    Przedstawiciele PZDW w Rzeszowie wyjaśniają, że ekrany będą ustawione wyłącznie na terenie zabudowanym. W Cisnej zaprojektowano je przy 10 budynkach, w Wetlinie przy 14, a w pojedynczych przypadkach także w Dołżycy, Smereku, Kalnicy i Krzywem. Będą to krótkie odcinki o średniej długości 24,5 m. i wysokości od 1,5 do 3,5 m. Będą one przezroczyste. Łączna ich długość wyniesie 756 metrów. 

    Reakcja na „ekranowy zamach” na Bieszczady była natychmiastowa. Z wnioskiem o ponowne przeanalizowanie opracowań z przeprowadzonej analizy akustycznej pod kątem zasadności budowy ekranów wystąpiła gmina Cisna. Generalnie przeciwni ich instalowaniu są mieszkańcy. Nie stwierdzają oni uciążliwości wynikającej z nadmiernego hałasu. Dodają, że ruch samochodowy jest tam większy tylko latem, niemal wyłącznie w dzień i nikomu on nie przeszkadza. Zapowiedzieli swój protest oraz zainteresowanie tematem parlamentarzystów oraz przedstawicieli rządu. 

    W sprawie ekranów obszernie wypowiedziała się europoseł Elżbieta Łukacijewska, jak zapewne większości Czytelników wiadomo, zamieszkała w Cisnej. Podkreślając, iż o ile planowana inwestycja jest niezwykle potrzebna i wyczekiwana, to budowa ekranów akustycznych będzie miała negatywny wpływ zarówno na rozwój atrakcyjności Bieszczadów, jak i na środowisko naturalne.


    - „Ten szczególny obszar, leżący w otulinie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, to miejsce wymagające wyjątkowo rozważnego i spokojnego traktowania. Zachodzi uzasadniona obawa, iż zaplanowane na odcinku Cisna-Wetlina ekrany akustyczne wpłyną negatywnie na środowisko naturalne oraz walory krajobrazowe, które są największym atutem Bieszczadów. Nie bez znaczenia jest również wpływ wspomnianych ekranów na swobodę przemieszczania się zwierzyny leśnej. Fragmentacja terenu spowodowana ustawieniem tego typu zabezpieczeń z pewnością utrudni migrację wilków, niedźwiedzi czy zwierzyny płowej, a przypadkowe „uwięzienie” zwierząt w nienaturalnym tunelu może być niebezpieczne zarówno dla ludzi, w tym kierowców, jak i samych zwierząt

– pisze pani europoseł.


    - Ruch na wspomnianym odcinku drogi ma charakter lokalny, sezonowo związany jest z ruchem turystycznym i prawie całkowicie zanika w czasie nocnym. Nie powoduje więc nieustannej uciążliwości. Co więcej, liczne zjazdy oraz dojazdy do posesji, znajdujące się w niedużym oddaleniu od siebie, uniemożliwią uzyskiwanie zakładanego efektu ochrony przed potencjalnym hałasem.

    - Przyłączając się do stanowczych głosów sprzeciwu mieszkańców gminy Cisna, zwracam się z prośbą o ponowną analizę budowy ekranów akustycznych w ciągu planowanej inwestycji – kończy E. Łukacijewska, dodając: - Uważam, że we wszystkich działaniach i decyzjach należy kierować się zdrowym rozsądkiem i odpowiedzialnością za rozwój społeczności lokalnej oraz utrzymanie atrakcyjności terenów, które promieniują na całe nasze Podkarpacie.
    Mieszkańcy gminy Cisna w kwestii tej mówią w zasadzie to samo, tylko bardziej obrazowo. – Zabierajcie swe ekrany w Polskę, tam, gdzie są one potrzebne, gdzie ludziom, zamieszkałym przy ruchliwych drogach, ciężko jest żyć. A nam dajcie święty spokój!

Dodajmy jeszcze, że koszt planowanej inwestycji ma przekroczyć nieco 200 mln. złotych, z czego ekrany akustyczne mają kosztować ok. 3 mln. złotych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama