„Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma.” - Wisława Szymborska
Z głębokim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o odejściu naszej Koleżanki - śp. Sabiny Jasik- Zając. Z pewnością wielu pedagogów i uczniów sanockich szkół spotkało się z Nią na przestrzeni 21 lat pracy w licznych placówkach, w których uczyła języka niemieckiego. Swoją pracę pedagogiczną rozpoczęła w Bukowsku, po czym przeniosła się do Sanoka i tutaj pracowała do końca…Gimnazjum nr 4, Szkoła Podstawowa nr 9, PWSZ, Szkoła Podstawowa nr 4, II LO- stały się miejscem, gdzie realizowała swoją pasję, jaką była praca z młodzieżą. Sabina nie wyobrażała sobie, że mogłaby robić w życiu coś innego. Często rozmawiałyśmy o trudach naszej pracy, a ona zawsze mi mówiła- ,,Wiesz, ale ja nie umiałabym nic innego robić. Lubię uczyć niemieckiego i już…” Lubiła uczyć, przygotowywać swych wychowanków do konkursów, angażować się w różne akcje. Nigdy się nie nudziła i nie narzekała na nadmiar wolnego czasu. Jeśli mogła już odpocząć, realizowała swoje pasje. Między innymi uwielbiała snuć liczne plany podróżnicze, bo z chęcią odwiedzała różne miejsca. Wielu zapamięta Ją jako dobrego germanistę i wychowawcę. A we wspomnieniach koleżanek i kolegów z pracy pozostanie osobą nietuzinkową i odważną.
Tej podróży nie planowałaś…
Spoczywaj w pokoju, Sabino.
- żegna swoją zmarłą koleżankę dyrekcja, Grono Pedagogiczne i pracownicy Szkoły Podstawowej nr 4 w Sanoku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.