Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował dla całego Podkarpacia wczoraj ostrzeżenie drugiego stopnia o intensywnych opadach śniegu. - Prognozowane były opady śniegu, okresami o natężeniu umiarkowanym powodujące przyrost pokrywy śnieżnej o 20 cm do 30 cm - czytaliśmy w komunikacie, który obowiązuje od 10 grudnia, godziny 22 do 11 grudnia, do godziny 14. - Na początku możliwe są marznące opady deszczu, a potem zawieje i zamiecie śnieżne (prędkość wiatru od 70 do 90 km/h).
Na radarach pogodowych widać jasno i klarownie było, że śnieżyca dotrze na Podkarpacie w sobotę, 10 grudnia, w godzinach wieczornych. Biały puch miał sypać - w najgorszym wariancie - cały czas do wtorkowego poranka!
W sieci rozgorzała dyskusja na temat nieodśnieżonych parkingów i chodników.
Pieniądze za czynsz potrafią brać ale wystawić nocnej zmiany do odśnieżania to już nie ma komu?
Zaskoczenie? Nie ma ludzi? Czy jaka dzisiaj będzie wymówka? Szlag może człowieka trafić! 1100 zł za czynsz a przy blokach sami mamy łopatować?
Chodniki zasypane wraz z krawężnikami, nie widać gdzie nogę postawić. Jeśli ludzie się połamią lub coś innego się stanie, to spółdzielnia się nie wypłaci!
- czytamy w wiadomościach do redakcji.
Nie wszyscy mieli wolne tej nocy. Pługopiasrkarki z SPGK przez całą noc dwoiły się i troiły aby na bieżąco usuwać nadmiar bez przerwy padającego śniegu.
Robimy co w naszej mocy. Dyżur mieliśmy całą noc. Niestety śnieg musi przestać padać, aby można było zapanować nad tym wszystkim. Odśniezymy jedną ulicę, jedziemy dalej a za chwileczkę jak wrócimy na tą pierwszą to juz jest zasypana na nowo.
- wyjaśnia kierowca pługopiaskarki z Zakładu Dróg Miejskich SPGK, który pracował na dyżurze tej nocy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.