Brak słów ile musiała wycierpieć w swoim zaledwie 6-miesięcznym życiu. Jeszcze dwa może trzy dni i nie udałoby się jej uratować. Kto mógł wyrzucić tak chorego szczeniaka? Kto był tak zupełnie pozbawiony ludzkich odruchów i empatii?
Czy się dowiemy? Może Ktoś nam podpowie. Prosimy o pomoc w ustaleniu tego "człowieka". Sunia po leczeniu i odkarmieniu będzie potrzebowała uwierzyć w lepszą stronę człowieczeństwa. Szukamy dla niej domu.
Na razie można rezerwować.Tylko w najlepsze ręce.tel. STOnZ - 793 160 873 |