Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek (27 lutego). Policjanci z komisariatu w Dubiecku otrzymali zgłoszenie o śmierci psa i natychmiast rozpoczęli działania. Jak ustalili funkcjonariusze, zwierzę zostało pobite drewnianym kijem przez 44-latka, który następnie wyrzucił jego ciało do przydrożnego rowu.
- Mężczyzna kilkukrotnie uderzył psa, powodując obrażenia skutkujące jego śmiercią. Do zdarzenia doszło na oczach dwóch małoletnich dziewczynek
- poinformowali funkcjonariusze z KPP w Przemyślu.
Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu i tłumaczył swoje działanie obawą przed atakiem psów na dzieci.
Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do 5 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.