Z miłości do kotów

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Sanoku udowadniają, że zwierzętom chcą i umieją pomagać. Wraz z nauczycielami zorganizowali zbiórkę karmy dla kotów.

W piątkowy poranek (14 października) dzieci udały się do biura Ligi Ochrony Przyrody w Sanoku, aby ofiarować  60 kilogramów jedzenia. Pokarm trafi do Tymczasowego Domu „Kociarnia” w Łukawicy. 
– Przeczytałam apel pani Anety Rygliszyn w Korso Gazecie Sanockiej o organizowanej zbiórce żywności dla kotów – mówi Agnieszka Stawarczyk, nauczyciel przyrody, wychowawca klasy V „c”. – Pomyślałam, że jest to doskonały sposób, aby uwrażliwić dzieci na potrzeby zwierząt, szczególnie teraz w okresie jesienno-zimowym. Moi podopieczni aktywnie włączyli się do akcji. 

W całej szkole uczniowie zebrali ponad 200 złotych. Zbiórka trwała zaledwie 4 dni. 
W biurze LOP na uczniów czekała niespodzianka. Przywitała ich Aneta Rygliszyn, inspektor OTOZ Animals, która opowiedziała im ciekawostki o zwierzętach. 
– Akcja jest bardzo spontaniczna – mówi Rygliszyn. – Dopiero wczoraj wieczorem dowiedziałam się, że do biura Ligi Ochrony Przyrody przyjdą dzieciaki. Wzięłam ze sobą dwa kotki, które zostały uratowane od śmierci. Chciałam przez to pokazać dzieciom, że adoptowałam dużego kota i że dorosły kocur także potrzebuje miłości. Często się bowiem zdarza, że kot, gdy przestaje być mały, staje się niepotrzebny i niejednokrotnie kończy na ulicy.

Uczniowie SP nr 1 wynieśli ze spotkania wiele ważnych informacji.
– Dzisiaj przekonałem się, że koty są miłe – mówi Szymon. – Wcześniej byłem nieprzyjaźnie do nich nastawiony. Teraz też już wiem, w jaki sposób można adoptować kotki.
Z kolei Oliwia nauczyła się, jak w bezpieczny sposób nosić koty na rękach oraz że, jak koty machają ogonem, to oznacza, że są złe. 
– Ja natomiast już wiem, że nie należy nigdy głaskać obcego psa od głowy, ale od talii – dopowiada Wiktoria. – Poza tym, gdy podchodzimy do pieska, to najpierw powinniśmy dać mu rękę do obwąchania. 

Z uczniów bardzo dumny jest Ryszard Rygliszyn, prezes sanockiej LOP.
– Gdyby każda szkoła przyłączyła się do akcji, to zwierzęta nie byłyby głodne i zimę przetrwałyby w komfortowych warunkach – kwituje z uśmiechem. – Mam nadzieję, że inne placówki wezmą z tej szkoły przykład. 

W Tymczasowym Domu „Kociarnia” w Łukawicy obecnie schronienie znalazło 30 kotów. W dalszym ciągu zwierzęta potrzebują pokarmu, kuwet, żwirku oraz drapaków. Zbiórkę prowadzi sanocki oddział Ligi Ochrony Przyrody.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE