O wypadku czytamy na Twitterze na profilu Remiza.pl:
"Wczoraj po godzinie 18:00 doszło do nietypowego zdarzenia w miejscowości Rąbień. 41- letni kierujący samochodem osobowym wjechał na nasyp ronda i ... poleciał wprost na zabudowania przykościelne. Kierowcę trzeba było wydobyć z wraku za pomocą hydrauliki. Prawdopodobnie był pijany."
Portal OSP.pl pisze:
Dramatyczny przebieg miał wypadek samochodu osobowego, do którego w świąteczną niedzielę po godzinie 18.00 doszło na rondzie w miejscowości Rąbień, w województwie łódzkim. Moment zdarzenia zarejestrowała kamera monitoringu. Wszystko wskazuje na to, że kierowca był pijany.
Jak informują policjanci wiadomo, że 41-letni kierowca osobowego suzuki wjechał na nasyp ronda, wyleciał w powietrze, ściął drzewo na wysokości kilku metrów, po czym wylądował na posesji, uderzając kościelne zabudowania.
Przybyli na miejsce strażacy, przy użyciu sprzętu hydrualicznego, ewakuowali kierowcę z rozbitego samochodu. Wiadomo, że od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu, dlatego pobrano próbkę krwi do badań.
(Fot: KP PSP Zgierz / EZG Alarmowo)
Robert Kubica tak skomentował ten "lot":