Drogi do remontu
- Z pismem do nas zwrócili się mieszkańcy ul. Dworskiej - referował Maciej Mermer, przewodniczący rady. - Chodzi o położenie asfaltu na drodze dojazdowej do ich posesji. Droga jest częściowo utwardzona, jednak w czasie opadów deszczu i okresie jesienno-zimowym tworzą się koleiny, dziury oraz błoto, które podczas wyjazdu z drogi dojazdowej zanieczyszcza powierzchnię asfaltową głównej drogi. Korzystanie z niej jest bardzo utrudnione. Położenie asfaltu znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo dzieci.
Podobną prośbę do władz wystosowali Paweł Mermer i Mateusz Matuszek.
- Te wnioski nie są pozbawione sensu - twierdził wójt Mariusz Bałaban. - Jeśli mieszkańcy widzą, że robimy drogę do Łazów, to chcą mieć asfalt też u siebie na ulicy. Ludzie niestety nie wiedzą, że do tej drogi dostaliśmy 80% dofinansowania do jej remontu, a grzechem byłoby nie skorzystać. Kiedyś wrócimy do tematu.
Podjęto także temat skomunikowania ulicy Bieszczadzkiej i Górskiej w Besku, a ściślej chodzi o pokrycie asfaltem ulicy Podgórskiej i Górskiej. Jak wspomniał jeden z zebranych na sesji, proboszcz prosił o przejęcie jego działki, która jest częścią drogi. Właściciele dopytują, czy da się utworzyć nową?
- Podstawowym problemem mieszkańców jest to, że chodzi o drogę, od której podatki nie są niskie - stwierdził Mariusz Bałaban. - Każdy z właścicieli ma duży udział. Sądzę, że chętnie prawie wszyscy pozbyliby się tej drogi, może oprócz właściciela domku letniskowego z Krakowa, któremu na tym nie zależy - skwitował.
Oświetlenie
- Mieszkańcy zwrócili się też z prośbą o podjęcie działań w celu doświetlenia ulicy Wolskiej w Besku - odczytał pismo Maciej Mermer. - Stan jej oświetlenia jest niewystarczający. W wielu odcinkach droga jest nieoświetlona, co utrudnia mieszkańcom swobodną komunikację i stwarza niebezpieczeństwo zarówno dla pieszych, jak i jadących samochodami. Może za to odpowiadać złe rozmieszczenie latarni, gdyż stoją one za daleko od drogi. Problemem jest też zbyt duża odległość pomiędzy latarniami.
Wójt nie krył zaskoczenia tą prośbą.
- Do tej pory nikt nie zgłaszał problemów z oświetleniem - mówił Mariusz Bałaban. - Pismo jest poparte podpisami mieszkańców. Wątpię, żeby udało się w przyszłym roku znaleźć pieniądze na ten cel. Rzeczywiście, latarnie wieszało się na istniejących słupach energetycznych, stąd niekonieczne mają dobrą lokalizację. Trzeba to przedyskutować.
Radni wnioskowali również o zamontowanie oświetlenia na ulicach Północnej i Błonie.
Więcej w 46 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka