- Cmentarz wygląda na zadbany - mówi Janina, mieszkanka wsi - niestety od strony południowej wyrasta nam dzikie wysypisko. - Z tego co wiem, obowiązkiem gminy jest walka z takim problemem.
W Referacie Gospodarki Komunalnej Przestrzennej Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Urzędzie Gminy w Zarszynie udało nam się uzyskać wypowiedź samego kierownika.
- To robi społeczeństwo, dlatego proszę opisać mieszkańców Nowosielec jako bardzo niekulturalnych i niesfornych ludzi - oburza się Bogusław Rakoczy. - Wiecznie mamy z nimi problemy. Ciągle przywożą pod dom ludowy śmieci wielkogabarytowe, których my nie możemy zabierać, np. są to stare zderzaki czy opony - podkreśla.
Kierownik twierdzi, że później sołtys musi telefonować do gminy, bo nie wie, co ma z tym wszystkim zrobić.
- Kontenery są przy każdym cmentarzu - dodaje Rakoczy. - Porozrzucane śmieci były też tematem dyskusji na zebraniu wiejskim. Szkoda, że proboszcz nie chciał przejąć zarządu nad tymi działkami.
Na przykład w Bażanówce znajduje się cmentarz polskokatolicki zarządzany przez samorząd, ale mieszkańcy sami opłacają sobie utrzymanie na nim porządku. W Nowosielcach nikt nie podjął się jednak administrowania cmentarzem.