Wiosna ich zaskoczyła

Gdy w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, 21 marca, na Ogródku Jordanowskim w centrum miasta (poniżej Placu św. Michała) pojawiły się gromady dzieci, tonął on w jesiennych liściach i śmieciach. Nie była to najlepsza sceneria nadejścia wiosny! Widać służby komunalne opiekujące się tym miejscem postanowiły w pierwszy dzień wiosny pójść na wagary!





    Gdy późną jesienią zareagowaliśmy na pozostawione na nim liście, otrzymaliśmy odpowiedź, że naukowcy wypowiadają się właśnie za niesprzątaniem ogrodów z liści jesienią. Nie wspomniano, że nie wszyscy z nich są tego zdania, że równie liczna jest grupa ekspertów od zieleni, która uważa, że gdy liście zaczynają gnić, wzrasta ryzyko rozwoju grzybów i pleśni, stąd dobrze je usunąć właśnie jesienią. W Sanoku postanowiono zaufać tym pierwszym. 





    Z centralnego Ogródka Jordanowskiego licznie korzystają dzieci z pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 8 tudzież dzieci z przylegającego doń przedszkola. Gdy pogoda sprzyja, na boiskach tego obiektu odbywają się lekcje wychowania fizycznego, a na placu zabaw szaleją przedszkolaki. Tak już jest od pierwszego dnia po feriach zimowych. Nikt jednak nie pomyślał, że obiekt ten należałoby przygotować na przyjęcie dzieci.





    Mamy piękną oazę zieleni w samym centrum miasta. Dbajmy o nią. Niech będzie jego wizytówką. Niech zachęca dzieci i młodzież do korzystania ze znajdujących się tam boisk sportowych i placu zabaw dla maluchów. Dotyczy to także wszystkich innych podobnych obiektów w mieście. 
    W pierwszy dzień kalendarzowej wiosny służbom komunalnym odpowiadającym za stan i wygląd miejskich ogrodów jordanowskich i placów zabaw wręczamy żółtą kartkę!