Spotkanie z fotografem rozpoczęło się od prezentacji multimedialnej zdjęć artysty w Sali Gobelinowej. Vozny`ego powitał Wiesław Banach, dyrektor muzeum.
- Adrian Vozny pojawił się w moim gabinecie, mówiąc, że jest zafascynowany twórczością Beksińskiego - mówił dyrektor. - Sądzę, że obaj panowie spotykają się na pewnym poziomie, ale żeby do tego dotrzeć, należy przeprowadzić wnikliwą analizę. Sanocki mistrz rozpoczynając swoją twórczość fotograficzną, był przekonany, że w Sanoku nie ma czego fotografować. Chciał fotografować to, co nosi w sobie, co ma pod powiekami. Sądzę, że to jest płaszczyzna, na której się panowie spotykają. Druga sprawa to tendencja do ekspresji.
Po projekcji filmu goście udali się na czwarte piętro, gdzie można było zobaczyć fotografie w pełnej krasie i zamienić kilka słów z twórcą.
Złożoność ludzkiej natury
Adrian Vozny urodził się w Rzeszowie w 1984 roku. Od piętnastu lat mieszka w Warszawie. Jest aktorem, fotografem, na co dzień prowadzi imprezy, gale bokserskie czy pikniki dla dzieci. Należy do reprezentacji Artystów Polskich, z którymi tworzy fundację piłkarską o nazwie Reprezentacja Artystów Polskich. Kilka dni temu zespół gościł w Ustrzykach Dolnych.
Jako artysta-fotograf jest samoukiem. Nigdy nie uczęszczał na warsztaty fotograficzne. Fotografii uczył się, obserwując plany filmowe, przedstawienia teatralne, sesje zdjęciowe, rozmawiając z fotografami oraz interesując się psychologią człowieka w kontekście osobowościowym i społecznym. Uwielbia kreować, eksperymentować i tworzyć.
Fotografia jest dla niego próbą formowania swoich myśli poprzez obraz wynikający z gonitwy emocji, którą potrzebuje czasem pokazać. Jest to nieodzowna chęć zaglądania do własnej przestrzeni wrażliwości. W swoich portretach często opowiada o człowieku, relacjach międzyludzkich, ludzkich wadach i zaletach, a także o subiektywnym postrzeganiu danej osoby. Jak mówi, do stworzenia portretu "osobowościowego" potrzebna jest wnikliwa analiza cech charakteru, uważna obserwacja mowy ciała, a także informacje o osobie, jej stosunku do świata i ludzi.
Wystawa fotografii pt. "Obsesja" to właśnie wyjątkowa opowieść o złożoności ludzkiej natury i nieustannej obsesji przemijania. Projekt to połączenie teatru, reżyserii, fotografii, a nawet eksperymentów z pogranicza społeczno-psychologicznego. Dla autora fotografia staje się formą terapii, a dla widza zaskakującym punktem widzenia historii o człowieku. Poprzez swoje obrazy zaprasza do rozmowy o tym, kim jesteśmy.
W projekcie wzięli udział znani polscy artyści i sportowcy, m.in. Olaf Lubaszenko, Piotr Zelt, Tomasz Schimscheiner, Antoni Królikowski, Radosław Majdan, Rafał Mroczek, Marcin Mroczek, Marek Włodarczyk i wielu innych.
- Prywatnie znamy się od kilku lat - mówi. - Traktuję ich jako przyjaciół, którzy pomogli mi stworzyć ten projekt.
Więcej w 20 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka