- Wczesniej takie obrazki mogliśmy zobaczyć jeśli chodzi o emerytyów. W tej chwili już większość z klientów przelicza i wybiera tańsze produkty albo cąłkowicie rezygnuje z niektórych produktów. To bardzo smutny widok. Nie wiem jak dalej będzie bo mówią wszyscy że najgorsze przed nami
- dodaje pani ekspedientka.
Niestety to samo mówi prof. dr hab. Stanisław Flejterski z Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie, który uważa, że szczyt podwyżek w sklepach wciąż jeszcze mamy przed sobą. Wiele zależeć będzie od polityki pieniężnej NBP i polityki fiskalnej rządu, a także zmian cen towarów importowanych, w tym gazu, ropy naftowej i węgla. Znaczenie będą miały również zachowania samych konsumentów. Obecnie część polskich gospodarstw zaopatruje się w żywność produkowaną na użytek własny na działkach i w przydomowych ogrodach, rezygnując tym samym z zakupów w sklepach. Wszyscy chyba zdają sobie sprawę z tego, że z wysoką inflacją będziemy musieli żyć przez wiele miesięcy. Trzeba zaciskać pasa, tym bardziej że możemy się również spodziewać spowolnienia gospodarczego, a nawet stagflacji.
– Według mnie, najbardziej prawdopodobna jest łagodna i względnie krótkotrwała recesja w Polsce. W pewnym sensie jest ona wręcz pożądana, ponieważ ułatwiłaby niezbędne dostosowania w gospodarce i stopniową eliminację napięć inflacyjnych. Wiele w tym względzie zależy niestety od czynników zewnętrznych, pozostających poza kontrolą krajowej polityki gospodarczej. Chodzi oczywiście o wojnę w Ukrainie i jej efekty
– podsumowuje ekspert z WSB w Gdańsku w rozmowie z portalem spożywczym.
W naszej galerii umiesciliśmy 11 produktów i procent o jaki w ostatnim czasie wzrosły ich ceny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.