Sprawa przełomowa rozegrała się w Dolnośląskim Wołowie. Pomimo zgłoszonych apelacji, Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił wnioski radnych o zakaz wstępu czworonogów m.in. na place zabaw i przyblokowe zieleńce. Co więcej, uznał że umieszczane bardzo często tabliczki „Zakaz wyprowadzania psów” naruszają obywatelską swobodę do przebywania i poruszania się w określonym miejscu. W praktyce oznacza to, że w najbliższym czasie na terenie gminy, dla której zasądzony został wyrok, będą usuwane tego typu znaki. Prawo do posiadania zwierząt domowych, także wyklucza tego typu zakazy:
W lokalach mieszkalnych dozwolone jest posiadanie „zwierząt domowych” – w rozumieniu ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o ochronie zwierząt /t.j. zam. Dz.U. Nr 106 z 2003r, poz. 1002 z póź. zmianami/.- zapis w regulaminie spółdzielni mieszkaniowej.
Sprawą powinni zainteresować się wszyscy z tego powodu, że powołując się na decyzję sądu, podobne kroki można uczynić w obrębie całego kraju. Wszyscy polscy miłośnicy psów mogą zwracać się do władz gminnych i w efekcie sprawić, że wszechobecne tabliczki przestaną być prawomocne oraz znikną z podwórek i placów zabaw. Zamiast nich można ustawić tabliczki "posprzątaj po swoim pupilu" tak jak to zrobiono na niektórych sanockich osiedlach.
Gdyby każdy, kto wychodzi z psem zarówno na przyblokowy trawnik, na plac zabaw czy do parku, wypełniał swoje obowiązki, delegalizowane obecnie tabliczki nie byłyby potrzebne. Mając jednak świadomość tego, że nie żyjemy w rzeczywistości idealnej, możemy za to spodziewać się częstszych mandatów dla tych, którzy nie sprzątają po swoim pupilu.
Informujmy nasze spółdzielnie o niezgodnych tabliczkach, aby miłośnicy zwierząt nie czuli się dyskryminowani a właściciele psiaków niech pamiętają o ciążącym na nich obowiązku posprzątania po nich.