reklama
reklama

Po eskalacji konfliktu zbrojnego na Ukrainie zaleje nas fala imigrantów. Czy konieczny będzie stan wyjątkowy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay.com

Po eskalacji konfliktu zbrojnego na Ukrainie zaleje nas fala imigrantów. Czy konieczny będzie stan wyjątkowy? - Zdjęcie główne

Eskalacja napięcia na Ukrainie może spowodować, że uU bram Podkarpacia staną tysiące imigrantów | foto pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Prognozowanie wydarzeń polegające na określeniu „co zrobi Rosja” jest czystą ruletką - uważa doktor Maciej Milczanowski, były żołnierz, historyk, obecnie nauczyciel akademicki w Instytucie Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zdaniem dra Milczanowskiego, kiedy na Ukrainie rozpocznie się kryzys militarny, u bram Podkarpacia staną tysiące imigrantów.
reklama

Konflikt Rosja - Ukraina. Pięć scenariuszy w głowie Putina

Doktor Maciej Milczanowski zwraca uwagę na możliwe pięć scenariuszy rozwoju konfliktu na linii Rosja - Ukraina:

  • eskalacja dla celów analityczno-strategicznych,
  • zagwarantowanie federalizacji Ukrainy i uniemożliwienia jej zbliżenia do struktur zachodnich,
  • zajęcie korytarza wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego do Krymu,
  • wariant „gruziński” – zajęcie centralnej Ukrainy z Kijowem i wycofanie się po zmianie władz. 
  • podbój i okupacja Ukrainy. 
- Realne wydają się dwa pierwsze scenariusze, trzeci może być „straszakiem”, ale dość realnym z punktu widzenia militarnego, zaś 4 i 5 to „straszaki” wojną pełnoekranową, której skutków nie może przewidzieć nikt, także Kreml nawet uwzględniając ich bardzo zaawansowaną perspektywę strategiczną i możliwości analityczne 

- mówi dr Milczanowski.

Silna reakcja NATO

- Ukraina już kilka lat temu została zaatakowana przez Rosję, która zaanektowała Krym, a powiązani z nią ludzie okupują część wschodniej Ukrainy, zwłaszcza na Donbasie. Kolejny atak Rosji moim zdaniem może wiązać się ze znaczącą reakcją NATO, której częścią jest USA i większość krajów UE - uważa natomiast Dominik Łazarz, ekspert ds. Unii Europejskiej Europe Direct przy Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

- Unia Europejska w przypadku jakiegokolwiek konfliktu może być elementem nacisku na Putina, zarówno w sensie gospodarczym, jak i politycznym. Trzeba pamiętać, że to jest silne gremium 27 państw, w których biznes rosyjski ma wiele interesów

- dodaje Łazarz.

Należy również zauważyć, że kilka lat temu, gdy mieliśmy podobny kryzys rosyjsko-ukraiński, to Polska była krajem, który był niejako ambasadorem Ukrainy w UE

- Dziś z nami praktycznie nikt się nie liczy, a nasza dyplomacja w tym zakresie nie istnieje. Niestety to pokazuje, jak bardzo obecna władza zniszczyła naszą międzynarodową pozycję zwłaszcza w ramach UE i NATO - uzupełnia ekspert ds. UE WSIZ w Rzeszowie.

Niemniej, zdaniem obydwu ekspertów, w momencie kiedy Putin rozpocznie konflikt zbrojny, część mieszkańców Ukrainy, zwłaszcza ściany wschodniej, zacznie emigrować na zachód. O możliwych scenariuszach przeczytaj więcej w artykule: Stan wyjątkowy na Podkarpaciu? Po eskalacji konfliktu zbrojnego na Ukrainie zaleje nas fala imigrantów

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama