reklama

Sprawdzian z przyjmowania uchodźców

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Sprawdzian z przyjmowania uchodźców - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościÓsmy marca 2022 roku. To już trzynasty dzień napaści rosyjskich wojsk na Ukrainę. Trzynasty dzień potwornych dramatów ludzkich, walki dzielnego ukraińskiego narodu z okupantem. Trwa exodus społeczności ukraińskiej, głównie kobiet i dzieci. Granice napadniętego kraju opuściło już ponad 1,5 miliona osób, z czego ponad 1 milion znalazło się w Polsce. Liczba uchodźców nie maleje, przeciwnie. W niedzielę (6 bm.) granicę ukraińsko-polską w Medyce przekroczyła najwyższa dzienna liczba 142 tys. uchodźców. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell przewiduje, że w związku z rozpętaną wojną, Ukrainę może opuścić nawet 5 milionów osób.
reklama

Zatrzymajmy się w obrębie przejścia granicznego w Medyce. Stało się ono międzynarodowym. Sporo tam autokarów, tirów, ciężarówek, busików i samochodów osobowych z różnych krajów, m. in. z Francji, Szwajcarii, Litwy, Niemiec, Austrii. Wśród nich mijamy całe konwoje humanitarne m. in z Berlina i Bremy. Wszystkie wypełnione darami, głównie lekami, narzędziami chirurgicznymi, środkami opatrunkowymi, pieluchami. Dominują jednak polskie tablice rejestracyjne. Z Gdańska do Lwowa jadą mundury, z Sosnowca do Iwanofrankiwska udaje się sznur samochodów, który zabierze do Polski zwierzęta ze schroniska. Wiele samochodów czeka na konkretne osoby, część oferuje transport w głąb Polski; do Wrocławia, Krakowa, Łodzi. 

reklama

W rozmowach dominują doniesienia z ostatnich godzin. Chwilą ciszy uczczono śmierć Jurija Pryłupko, wójta Hostomela k. Kijowa, który został zabity, gdy rozdawał żywność i leki potrzebującym. Z oburzeniem mówiono o nierespektowaniu przez Rosjan ustaleń odnośnie korytarzy humanitarnych, pozwalających ludności cywilnej opuścić oblężone miasta. Podawano przykłady, gdy na wychodzących z domów i piwnic mieszkańców posypały się kule. Z pełnym zrozumieniem przyjęto odmowę strony ukraińskiej dotyczącą skorzystania z korytarzy humanitarnych zaproponowanych cynicznie przez Moskwę, a prowadzących na Białoruś i do Rosji. Ktoś z polskich wolontariuszy podniósł temat pilnej ewakuacji 50 dzieci z sierocińca w miejscowości Sumy, które nie mogą się wydostać z oblężenia, a zagrożonych katastrofą humanitarną,  

reklama

Noc z niedzieli na poniedziałek przyniosła nasilenie bombardowań. Z bólem mówiono o zamienionych w gruzy: Charkowie, Mariupolu, zastanawiano się jak długo będą broniły się jeszcze: Kijów, Odessa. Szukano pocieszających informacji. Jedną z nich był przekaz pochodzący z ukraińskiego MON o znacznych postępach w dostawach broni. W ciągu ostatnich dni nastąpiła dostawa jakże oczekiwanych 50 tysięcy hełmów wojskowych i kamizelek kuloodpornych. Ktoś podał informację, iż do Międzynarodowego Batalionu Ukrainy dołączyło 16 tys. ochotników z różnych krajów, w tym 3 tys. obywateli USA i 2 tys. z Gruzji. To głównie weterani wojen w Iraku i innych gorących miejsc na świecie. 


WIDEO: Barykady i koktajle Mołotowa. Dyrektor kijowskiego teatru pokazał jak broni się Ukraina

reklama


Solidarnie, po bratersku!   

Polacy otworzyli swoje piękne serca, spiesząc uchodźcom z pomocą. Docenia i podziwia to świat, patrząc na nowe oblicze Polski, doceniają Ukraińcy. – „Tak naprawdę, nie mamy już granicy z Polską, przyjazną Polską, ponieważ jesteśmy razem po stronie dobra” – powiedział czule i jakże wymownie prezydent Wołodymyr Żelensky. Sami uchodźcy też nie kryją uznania, dając tego liczne dowody. Łzy wzruszenia wycisnął 12-letni wirtuoz akordeonu Miłosz Bachonko, który w programie „Dzień dobry TVN” przepięknie wykonał Toccatę a mol, dedykując ją Polakom w podzięce. 

reklama

Powszechnie mówi się, że godne przyjęcie uchodźców ukraińskich to zasługa polskiego społeczeństwa obywatelskiego. – „Sto procent pomocy i środków to dar przekazany przez społeczeństwo, osoby prywatne, różne organizacje pozarządowe i duże firmy. To dzięki ludziom dobrej woli udało się zapobiec kryzysowi humanitarnemu na granicy” – powiedział prezydent Przemyśla Wojciech Bakun.

O ile obecnie mamy do czynienia ze zrywem serca, który nie pozwala dostrzegać problemów, to za chwilę one się pojawią. I tu już rząd musi wkraczać z rozwiązaniami systemowymi. Fundamentem tego systemu może stać się przyjęty dziś (7 bm.) przez rząd projekt ustawy o wsparciu dla uchodźców ukraińskich, z jasno określonymi formami współpracy z samorządami. Szkoda więc, że projekt ten nie został skonsultowany z samorządami i organizacjami pozarządowymi. To źle wróży, choć wszystko jeszcze można naprawić.

Strumień uchodźców przekraczający polską granicę nie maleje. Można spotkać się z opiniami, iż może on sięgnąć nawet 5 milionów. Dlatego, chcąc nie dopuścić do katastrofy humanitarnej, której do tej pory dało się uniknąć dzięki absolutnie fantastycznej postawie społeczeństwa obywatelskiego, już teraz powinniśmy się dzielić odpowiedzialnością z innymi krajami. Trzeba zadbać o to, żeby przepływ ludzi ze wschodu na zachód równomiernie rozkładał się w całej Europie. Potrzebne są pilne rozmowy z naszymi europejskimi sojusznikami w kwestii relokacji. Musimy wiedzieć, ilu ludzi, którzy przekroczą polską granicę, przyjmą Czesi, Słowacy, Niemcy, Francuzi itd. 

Najwyższy czas określić wsparcie dla wszystkich organizacji pozarządowych pomagających uchodźcom, które zapewniłoby im pełny zwrot ponoszonych kosztów. Rząd powinien już zacząć myśleć o zdjęciu odpowiedzialności z ludzi, którzy w porywie serca zdecydowali się przyjąć pod swój dach uchodźców.   

W oparciu o pierwsze doświadczenia, należy pilnie znaleźć odpowiedzi na szereg innych pytań m. in: jak rozwiązać systemowo problemy ukraińskich dzieci? Już jest ich 250-300 tysięcy. To dodatkowy rocznik, który pojawił się w ciągu dosłownie tygodnia i z dnia na dzień będzie się powiększał. Jedna z dyrektorek krakowskich szkół podstawowych rzuciła pomysł utworzenia sieci ukraińskich szkół na uchodźstwie, które by funkcjonowały w dużych miastach. Wart jest rozważenia. Niechby minister oświaty przeprosił samorządy i poprosił je o udostępnienie miejsc na takie szkoły. A co ze żłobkami, z przedszkolami, świetlicami? Naprawdę jest nad czym myśleć, zamiast wylewać łzy nad zawetowaną przez prezydenta ustawą LexCzarnek. I to tyle na dziś w kwestii uchodźców!

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo