Zgłoszenie o pożarze w kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej w Przemyślu dotarło do przemyskich strażaków w środę, 15 lutego o godzinie 2 w nocy. Ogień został ugaszony, a teraz wyjaśniane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia. - Z uwagi na wysoką temperaturę panującą wewnątrz lokalu, nie udało się wykonać oględzin miejsca bezpośrednio tuż po ugaszeniu pożaru - mówiła na łamach portalu "Przemyśl Nasze Miasto" młodsza aspirant Joanna Golisz z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.
To miejsce ma bogatą historię. - Najpierw nasi dziadkowie, a później rodzice - od blisko 50 lat prowadzili najstarszą cukiernię w centrum Przemyśla. W tym samym miejscu, zgodnie z tą samą recepturą piekli drożdżówki, kremówkę, ręcznie lepili pierogi, parzyli kawę - wspomina Jerzy Osieczko, właściciel "Żaczka". Lokal został założony w 1975 roku i przetrwał wiele trudnych chwil, aż do feralnego 15 lutego.
- Dzień przed tak ważnym dla "Żaczka" tłustym czwartkiem, wybuchł pożar, który pochłonął piece, smażalniki, lodówki, stoły cukiernicze, wszystkie produkty. Na całe szczęście nikt w wyniku pożaru nie ucierpiał! Niestety własnymi siłami nie będziemy w stanie pokryć strat. Nie będziemy w stanie kontynuować półwiecznej historii naszej rodziny i naszego miasta - pisze właściciel na portalu zrzutka.pl i prosi o wsparcie.
Do zebrania jest 130 tysięcy złotych i jak dodaje właściciel "jest to ostatnia szansa na uratowanie lokalu". - Za dwa lata "Żaczek" obchodzić będzie swoje 50-lecie pozostając przy tym najstarszą cukiernią w centrum Przemyśla. Wierzymy, że będziemy celebrować ten jubileusz razem z naszymi klientami w nowym, ale ciągle tym samym, legendarnym "Żaczku". Potrzebujemy do tego Waszej pomocy.
Do pomocy zachęca włodarz Przemyśla.
- Żeby zrozumieć czym jest Cafe Żaczek trzeba być przemyślaninem. To jeden z kultowych lokali, które od blisko pięćdziesięciu lat obecny jest na mapie przemyskiej gastronomii. Gdzie jak nie do Żaczka biegało się na lody czy na słodkie ciacho? Takich miejsc w Przemyślu jest naprawdę niewiele, można powiedzieć, że to takie nasze miejskie dziedzictwo. Dlatego warto wesprzeć dobrych ludzi w odbudowywaniu ich biznesu i w miarę możliwości dorzucić swoje parę groszy. Zachęcam do tego serdecznie - mówi Wojciech Bakun, prezydent miasta.
INFORMACJE O ZBIÓRCE PIENIĘDZY: