Akcję zbierania podpisów dla Rafała Trzaskowskiego zorganizowały miejskie i powiatowe struktury Platformy Obywatelskiej w Sanoku, przy mocnym wsparciu Demokratów Ziemi Sanockiej. W piątek dodatkowo wspomogły ją: europoseł Elżbieta Łukacijewska oraz poseł PO Joanna Frydrych. – Cieszę się, że zdążyłam jeszcze do Sanoka, wcześniej będąc w Jaśle i Krośnie. Atmosfera, jaką tu zastałam, dodaje sił, budzi nadzieję na zmianę. I ludzie to czują! Zresztą Sanok w każdych wyborach osiągał jedne z najlepszych wyników na Podkarpaciu, opowiadając się za demokracją. Czuję, że tym razem jeszcze je poprawi – powiedziała E. Łukacijewska.
O wielkiej mobilizacji i rosnącej sile świadczyły liczne przypadki przynoszenia gotowych, już sporządzonych list. W jednym z pakietów znalazło się aż 60 podpisów. – Są tu nazwiska członków mojej rodziny i sąsiadów z bloku. Początkowo myślałam o kilku, ale kiedy zobaczyłam, że świetnie mi idzie i ludzie bardzo chętnie się podpisują, dziękując mi za podjęcie się tego zadania, kontynuowałam marszrutę – skomentowała moment wręczenia swej „sześćdziesiątki” jedna z pań.
Do miana „niespodzianki numer jeden” pretenduje jeszcze jeden, inny przypadek, a było nim pojawienie się na deptaku delegacji zarządu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Przybyła, aby wręczyć na ręce przewodniczącego PO Sławomira Miklicza listę zawierającą 100 podpisów dla Rafała Trzaskowskiego, zebranych przez grono działaczy Sojuszu. – Utwierdza to mnie w przekonaniu, że siła jest, gdy nie ma podziałów. Ludzie potrzebują wspólnoty, ciepła, serdeczności i czułości – skwitował przyjęcie list Sł. Miklicz.
Bliskie spotkania z ludźmi, którzy postanowili w zbliżających się wyborach oddać głos na kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, były okazją, aby usłyszeć, dlaczego tak zdecydowali. Skrótem, który najczęściej gościł na ich ustach, były dwa krótkie słowa: „MAMY DOŚĆ!” – Ja wiem, że używa ich w swych wystąpieniach Rafał Trzaskowski, ale one też najwierniej określają to, co my myślimy. Już nie raz wypowiadaliśmy je, a Rafał się w nie idealnie wstrzelił! – powiedział jeden z podpisujących listę poparcia. Poproszony o krótką wykładnię: - czego tak naprawdę mają dość? – nie uniknął odpowiedzi. – Mamy dość podziałów, łamania prawa i Konstytucji, odsuwania nas od Europy, kłamstwa, pazerności, niszczenia polskiej gospodarki, nepotyzmu, oszustw i niekompetencji. Mógłbym tak długo jeszcze wymieniać! – stwierdził.
Zbliżała się godzina 16, na którą zaplanowano zakończenie akcji zbierania podpisów, a ciągle do stolików przychodzili kolejni chętni. Z cierpliwością czekano, aż nikogo już nie będzie na horyzoncie.
Oczywiście, oczekujecie Państwo na informację, ile podpisów udało się zebrać podczas piątkowo-sobotniej akcji. W chwili, kiedy piszę te słowa, jeszcze nie znamy tej liczby, ale z dużym prawdopodobieństwem można podać, że sięga ona dwóch tysięcy!!! A może więcej? Jest moc! Jest duch w narodzie!