reklama

Sanoczanin ukończył podwójnego IRON MAN-a: Wojciech Kochanowski pokonał morderczy dystans

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: nadesłane

Sanoczanin ukończył podwójnego IRON MAN-a: Wojciech Kochanowski pokonał morderczy dystans - Zdjęcie główne

foto nadesłane

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWojciech Kochanowski, zawodnik klubu pływackiego MKS Sanok, zajął 11. miejsce w zawodach podwójnego IRON MAN-a, które odbyły się w Bolesławcu nad Prosną. Pomimo kontuzji, sanoczanin ukończył wyczerpującą rywalizację, która obejmowała 7,6 km pływania, 360 km na rowerze oraz 84,4 km biegu.
reklama

W dniach 30-31 sierpnia w Bolesławcu nad Prosną (woj. łódzkie) odbyły się zawody podwójnego IRON MAN-a, w których po raz pierwszy wziął udział Wojciech Kochanowski, zawodnik klubu pływackiego MKS Sanok. To kolejny etap w jego sportowej karierze po zeszłorocznym debiucie w prestiżowych zawodach IRON MAN w Gdyni.

Zmagania w podwójnym IRON MAN-ie to prawdziwe wyzwanie, nawet dla najbardziej doświadczonych sportowców. Zawodnicy muszą pokonać 7,6 km pływania, 360 km na rowerze oraz 84,4 km biegu, czyli dwa pełne maratony. Wojciech Kochanowski rozpoczął zawody od pływania, które ukończył na pierwszym miejscu z imponującym czasem 2 godzin i 5 minut, rozpoczynając rywalizację o 9:00, a kończąc o 11:05.

reklama

Po zakończeniu pływania, Kochanowski wsiadł na rower i rozpoczął 360-kilometrową trasę, którą ukończył o 3:00 nad ranem. Etap rowerowy wymagał nie tylko olbrzymiej wytrzymałości, ale także pełnej koncentracji przez kilkanaście godzin.

Decydującym wyzwaniem okazał się jednak podwójny maraton. Sanoczanin rozpoczął bieg w dobrym tempie, kończąc pierwszy maraton na 7. miejscu. Niestety, podczas drugiej części biegu doznał kontuzji nogi, co spowolniło jego tempo. Mimo bólu i wyczerpania, Kochanowski nie poddał się i ukończył wyścig na 11. miejscu, po 36 godzinach nieprzerwanej rywalizacji.

W zmaganiach towarzyszyła mu ekipa wspierająca, tzw. support, w składzie Anna Myćka i Jędrzej Babiarz. Dzięki ich pomocy, dbaniu o nawodnienie i wyżywienie oraz wsparciu technicznemu, Kochanowski mógł skupić się na walce z dystansem i własnymi słabościami.

reklama

Pomimo kontuzji, sanoczanin udowodnił, że wytrwałość i determinacja są w stanie przezwyciężyć nawet najtrudniejsze przeszkody. Jego udział w podwójnym IRON MAN-ie to przykład prawdziwego ducha sportu i niezłomności.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo