reklama
reklama

Sanocki szpital w turbulencjach

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W poniedziałek, 11 lipca br., na wniosek grupy radnych, odbyła się Sesja Nadzwyczajna Rady Powiatu poświęcona sanockiemu szpitalowi. Czy to oznacza, że w placówce tak źle się dzieje, iż trzeba podjąć akcję ratunkową? Debata nie dała jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Obok głosów krytyki, pełnych obaw o jej przyszłość, nie zabrakło opinii, z których wynikało, że szpital się rozwija, dobrze służąc społeczności Sanoka oraz powiatów: leskiego i bieszczadzkiego.
reklama

W sesji uczestniczyło zaledwie trzynastu radnych, a niemal równorzędną ekipę wystawił szpital, z dominacją przedstawicieli działających w nim związków zawodowych. Przewodził jej Grzegorz Panek, dyrektor szpitala. Niespodziewanym gościem obrad była europoseł p. Elżbieta Łukacijewska. 

- Nie mogłam tu nie przybyć, dowiedziawszy się, że jest to sesja nadzwyczajna poświęcona sanockiemu szpitalowi. Poświęciłam mu dużo czasu i energii, przyczyniając się, że w pewnym okresie dynamicznie się rozwijał, stając się autentycznym centrum medycznym dla Sanoka i Bieszczadów. Stąd z wielkim żalem i niepokojem obserwuję od pewnego czasu utrzymujące się tendencje odwrotne, znaczone rosnącym zadłużeniem, likwidacją oddziałów, ograniczaniem liczby łóżek i protestami pielęgniarek. Dziś chciałabym się dowiedzieć, jaki jest pomysł, aby szpital w Sanoku stał się medyczną perełką tego regionu i jakie działania są podejmowane, aby w przygotowywanej przed rząd ustawie ulokował się on na dobrym miejscu.

– rozpoczęła sesyjną debatę europoseł. 

Ripostował starosta Stanisław Chęć, nie zgadzając się z niską oceną wystawioną szpitalowi przez E. Łukacijewską, rozwiewając jej obawy.

– Szpital sanocki realizuje swe zadania bardzo dobrze, a w ostatnim czasie znacznie poprawiła się jego kondycja. Wyposażany jest w nowoczesny sprzęt, uruchamiane nowe poradnie specjalistyczne, sukcesywnie prowadzona jest modernizacja poszczególnych oddziałów i zakładów. W ostatnich trzech latach szpital wzbogacił się o sprzęt wartości ponad 20 milionów złotych. Zapewniam Panią europoseł, że sanocki szpital nie będzie, a jest perełką medyczną, świadczącą usługi zdrowotne dla mieszkańców powiatu sanockiego i Bieszczadów. To nie brak umiejętności kierowania placówką i współpracy z organem zarządzającym jest przyczyną jego problemów finansowych. Źródłem ich jest wadliwy centralny system finansowania szpitali, niedowartościowanie wykonywanych procedur medycznych. Bronimy się w różny sposób. Skutecznie zabiegamy o dotacje ze strony władz wojewódzkich, wspieramy placówkę jako powiat. 

W podobnym tonie utrzymana była wypowiedź dyrektora Grzegorza Panka.

– Nasz szpital nie jest samotną wyspą wśród jednostek zadłużonych. Z problemami finansowymi zmaga się 67 procent szpitali. Nasze zadłużenie sięga 40 milionów złotych, ale nie rośnie. Wskaźniki ekonomiczne w ostatnich dwóch latach poprawiają się. Czy mamy szanse na restrukturyzację zadłużenia? Owszem, przewiduje to projekt przygotowywanej przez rząd ustawy. Moim zdaniem, jest ona szansą na utrzymanie się na drodze rozwoju. Szpital w Sanoku na to zasługuje. Ale szpital to nie tylko nowoczesny sprzęt, w który sukcesywnie się wzbogacamy. To przede wszystkim ludzie. Pacjenci i personel. Jak wszystkim wiadomo, w całym kraju brakuje lekarzy, szpitale zmagają się z kłopotami związanymi z wynagrodzeniami. Dotykają one także i nas. Aktualnie jesteśmy w sporze zbiorowym ze związkiem zawodowym pielęgniarek i położnych.

W wystąpieniu swym dyrektor Panek poruszył bardzo istotny wątek przyszłości polskiego szpitalnictwa. – Wiąże się ona z przygotowywaną rządową ustawą o modernizacji szpitali. Nasza sytuacja zależeć będzie od koszyka, w którym się znajdziemy. Optymalnym byłby koszyk „B”, ale obawiam się, że obecna sytuacja finansowa szpitala nie pozwoli nam ulokować się tak wysoko, choć nie przekreślałbym tego. Jeżeli znajdziemy się w koszyku „C”, czeka nas restrukturyzacja zadłużenia, majątku i zatrudnienia. I to jest najbardziej prawdopodobne ulokowanie. Jakie zadanie stoi teraz przed nami? Optymalne ograniczenie kosztów, aby osiągnąć jak najlepszy wynik finansowy, gdyż to on w głównej mierze zadecyduje o przydziale odpowiedniego koszyka. 

Zdecydowanie mniej optymizmu wynikało z wypowiedzi Sebastiana Niżnika, b. starosty, głównego lidera grupy radnych, która wystąpiła z wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej poświęconej szpitalowi. Przesiąknięta ona była obawami, jakie może przynieść ze sobą ustawa o modernizacji szpitali.

– Projekt ustawy przewiduje utworzenie Agencji Rozwoju Szpitali, której przyznane będą ogromne uprawnienia. To ona będzie rozdzielać miliardy, decydować o „być albo nie być” szpitali i losie ich załóg. Jeśli projekt ten wejdzie w życie, jako samorząd terytorialny nie będziemy mieli nic do powiedzenia w sprawie „naszego” szpitala. I to jest niepokojące, gdyż rodzi wątpliwości co do dalszego jego funkcjonowania. Ze wstępnych przymiarek wynika, że spośród 574 szpitali, 34 otrzymało kategorię „D”. W tym gronie znalazło się trzy szpitale z Podkarpacia: ustrzycki, leski i …sanocki. I o tym winniśmy dziś poważnie rozmawiać. Z nieoficjalnych informacji wynika, że biegły badający bilans za 2021 rok, wycenił stratę na ponad 5,5 miliona złotych. Ogólne zadłużenie szpitala sięga 41 milionów. To nie jest dobry start w wyścigu do koszyków kategoryzacyjnych. I to jest ciężar problemów, przed którymi musimy się głęboko pochylić, zamiast udawać, że wszystko jest w porządku. Uważam, że kategoria „B” jest dla nas nieosiągalna. Skąd ten optymizm pana dyrektora? Ostatnio szpital wziął 10-milionowy kredyt. Może naszedł czas, żeby się zastanowić: czy na pewno ważniejsze od sytuacji szpitala są na przykład remonty dróg?  

  Do problemów ludzkich, w powiązaniu z finansowymi, nawiązał w swej wypowiedzi radny Igor Wójciak.

– Problemy związane z obsadą lekarską są w szpitalu monstrualne. Zdarzają się sytuacje, że nie ma kto pracować. To się wiąże z finansami. Nie jest tajemnicą, że nasze finanse są znacznie niższe od tych, jakimi dysponuje szpital w Krośnie. A przecież spełnia bardzo podobną funkcję. Zadźwięczała tu dziś nuta restrukturyzacji. Pamiętajmy jednak, że wszelkie restrukturyzacje zwykle owocują nieodwracalnymi likwidacjami, w tym przypadku oddziałów szpitalnych. Nie tak dawno udało się nam powstrzymać, mimo nacisków, likwidację oddziału zakaźnego. Dziś możemy powiedzieć: na szczęście!  

  W nawiązaniu do tej wypowiedzi członek zarządu powiatu Damian Biskup zasugerował: - może w takim razie warto byłoby podjąć działania polegające na przekształceniu szpitali: sanockiego, leskiego i ustrzyckiego w jeden szpital wojewódzki, finansowany tak, jak ten w Krośnie.

    Małgorzata Sawicka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych sanockiego szpitala, poruszyła chyba najbardziej nabrzmiały problem ludzki, który przybrał formę sporu zbiorowego w kwestii urealnienia płac tej grupy zawodowej.

– O pielęgniarkach najczęściej mówi się w kategorii kosztów. A przecież nie jesteśmy kosztem, tylko potencjałem i cennym zasobem szpitala, którego nie zastąpi żaden najnowocześniejszy sprzęt (…) Wzrosły koszty utrzymania pacjenta, to fakt. Ale czy to my mamy wziąć na swoje barki ten ciężar? Jeżeli nie dojdzie do urealnienia kosztów wynikających z procedur medycznych, to sytuacja stanie się jeszcze bardziej napięta. A przecież chcemy mieć dobrą opiekę zdrowotną i profesjonalną placówkę leczniczą (…) W wyniku programu naprawczego doprowadziliście do likwidacji 15 łóżek szpitalnych. Wszystko po to, aby zaoszczędzić 1,3 mln. złotych. A przecież trzeba mieć świadomość, że likwidacja każdego łóżka skutkuje pogorszeniem stanu zdrowotności społeczeństwa (…) Czy spór zbiorowy zakończy się porozumieniem? Nie wiem. Ale chcę podkreślić, że naszym celem nie jest narażanie szpitala na straty. Ciągle jeszcze wierzę, że dojdziemy do porozumienia, bo i dla nas i dla was szpital jest bardzo ważny!  

O tym, że szpital to nie tylko jedna grupa zawodowa przypomniała inna przedstawicielka związków zawodowych Maria Szałankiewicz-Skoczyńska.

– Różnice w wynagrodzeniach „innego” personelu, w porównaniu do omawianej wcześniej grupy, są ogromne. Nie można o nim zapominać, jako że na skutek małych zarobków uciekają od nas fachowcy. A przecież spełniają bardzo ważną rolę. (…) O szpital trzeba walczyć z pełną determinacją, do skutku. Wcześniej też przeżywaliśmy sporo zawirowań, zawsze jednak wychodziliśmy z nich obronną ręką. Zawsze patrzcie państwo na szpital jako na całość, pamiętając o wszystkich i rozstrzygajcie spory w zdroworozsądkowych rozwiązaniach. 

 

Sesja nadzwyczajna Rady Powiatu poświęcona szpitalowi nie okazała się debatą na miarę wydarzenia. W zasadzie potwierdziła, że w życiu szpitala, poza wyjściem z roli placówki covidowej, niewiele się zmieniło. Sytuacja finansowa jak była trudną, tak nadal jest, zadłużenie cały czas się utrzymuje, choć chyba nie rośnie. Pielęgniarki jak spierały o należny wzrost wynagrodzeń, tak nadal się spierają, inne, mniejsze grupy zawodowe, jakby nie miały już takiego impetu, a może i wiary w powodzenie tej walki. Cenną wartością debaty było jednak spojrzenie w przyszłość i ostrzeżenie, że szykowana przez rząd ustawa może mieć przykre skutki dla sanockiego szpitala. Tym samym zaświeciła ona przed radnymi, póki co jeszcze odpowiadającymi za szpital, czerwone światło, będące sygnałem, iż trzeba zrobić wszystko, co tylko możliwe, aby je zminimalizować i pozwolić szpitalowi wystartować do wyścigu z jak najlepszej pozycji. I to jest zadanie numer jeden na najbliższą przyszłość.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama