Sanoccy sztabowcy WOŚP, niczym Trzej Królowie, u Jurka Owsiaka

Sanoccy sztabowcy WOŚP postanowili spotkać się z głównym dyrygentem Orkiestry Jurkiem Owsiakiem, aby osobiście przekazać mu „skarby”, które w aukcjach tegorocznego finału walczyć będą o jak największe notowania. Spotkanie było też znakomitą okazją, aby podziękować J. Owsiakowi i Fundacji WOŚP za liczne dostawy sprzętu dla sanockiego szpitala, innymi słowy za pamięć o naszym mieście. 

    Popatrzmy zatem, z czym stawili się w siedzibie Fundacji WOŚP sanoccy „trzej królowie”. Otóż przywieźli oni na 33 finał Orkiestry dwie cenne pamiątki po Zdzisławie Beksińskim: grafikę komputerową z 2000 roku oraz unikatowe zdjęcie z 1956 roku, autorstwa samego Mistrza. Obie te pamiątki, zaopatrzone w certyfikaty autentyczności, są darem Muzeum Historycznego w Sanoku na rzecz Orkiestry, nie pierwszym zresztą. Na aukcję WOŚP trafi również przepiękny Anioł, rękodzieło jednej z mieszkanek gminy Sanok, będący darem tejże gminy. Sanoccy goście wręczyli również gospodarzowi prezent w postaci wiklinowego koszyka wypełnionego miodami pochodzącymi od bieszczadzkich bartników oraz wybornymi nalewkami, zalecanymi leczniczo dla Jurka Owsiaka na gardło podczas wielogodzinnego prowadzenia przezeń wielkiego finału WOŚP w dniu 26 stycznia br. 

    Jako że wizyta sanockich sztabowców była na żywo transmitowana na internetowej „Kręciole”, gospodarz zaimprowizowanego studia, czyli Jerzy Owsiak, przedstawił swoich gości, przedstawicieli Bieszczadzkiego Sztabu WOŚP nr 6720 z siedzibą w Sanoku, dziękując za dary. – Dziękuję, wszystkie są piękne. To cenne rękodzieła, które na aukcjach dostają petardę. Jestem o tym przekonany! – podsumował J. Owsiak. Przywołał również postać Zdzisława Beksińskiego, wspominając, że kiedy żył, rokrocznie „grał” w Wielkiej Orkiestrze, przekazując nań swoje obrazy. Wspomniał o Tomku Beksińskim, którego osobiście znał, podkreślając, że miał w sercu dobrą muzykę. 

    Skoro o muzyce mowa, warto wspomnieć o obecności w składzie sanockiej ekipy przedstawicielki mediów, dziennikarki Radia Złote Przeboje Elżbiety Mazur-Bielat. Wyczuła znakomitą okazję, aby w jednym ze swoich wejść na antenę przekazać słuchaczom newsa prosto z siedziby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Docenił to doskonały znawca tematu Jerzy Owsiak, mówiąc: - Radio Złote Przeboje to pierwsza stacja radiowa, której na żywo udzieliłem wywiadu w „Kręciole”.  

    A potem zadziałała magia Wielkiej Orkiestry. Mówiąc o Zdzisławie Beksińskim, J. Owsiak wskazał na stojące w studiu biurko. Sanockich gości zszokowała informacja, iż jest to biurko…Zdzisława Beksińskiego, przekazane przez jednego z darczyńców na aukcję WOŚP, który zastrzegł sobie, aby pozostać anonimowym. Biurko, przy którym Mistrz pracował jeszcze mieszkając w Sanoku, a więc przed rokiem 1977, kiedy opuścił rodzinne miasto, przenosząc się do Warszawy. Do niewielkiego mieszkania w bloku, gabarytowo, nie bardzo się nadawało – Słuchaliśmy w osłupieniu, patrząc na piękny, masywny, choć mocno podniszczony mebel sprzed ponad pół wieku. Odkryty akurat w momencie, gdy sanoczanie pojawili się w siedzibie Fundacji WOŚP. Niesamowite! – komentuje ten magiczny przypadek Sebastian Niżnik. 

    Wejście na antenę sanockich sztabowców na żywo w „Kręciole”, zaplanowane na 3 minuty, trwało 8 minut. To najlepszy dowód dobrych fluidów, jakie otaczały to spotkanie. Wyszli z niego radośni, może nawet szczęśliwi… - Chyba można tak powiedzieć. Poczuliśmy atmosferę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jej prawdziwego ducha. Wielki ruch, wizyty przedstawicieli sztabów z różnych stron Polski, m. in. z podkarpackiego Lubaczowa. W jednym z pomieszczeń ekipa wolontariuszy w pośpiechu pakowała jakieś paczki z gadżetami.

Był to też pierwszy dzień, w którym w siedzibie WOŚP pojawili się ochroniarze BOR-u. Czuwali nad sytuacją, robiąc to bardzo kulturalnie, w sposób niemal niewidoczny. Żegnając się z gospodarzami, już myślami byliśmy przy sanockim finale, 26 stycznia, na dziedzińcu zamkowym. Tak działa magia Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – tymi słowami zakończył swoją relację z wizyty sanockich sztabowców w siedzibie Fundacji WOŚP w Warszawie Sebastian Niżnik, szef sztabu Bieszczadzkiego Sztabu WOŚP w Sanoku. Umówiliśmy się na spotkanie w przyszłym tygodniu, aby przekazać Państwu najnowsze informacje dotyczące sanockiego finału. A potem już będzie niedziela 26 stycznia i 33 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która gra na całym świecie, gra też w Sanoku!