Robert Płaziak: Proszę. Kolejny raz, pracujmy wspólnie

Opublikowano:
Autor:

Robert Płaziak: Proszę. Kolejny raz, pracujmy wspólnie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Po wczorajszej publikacji na łamach naszego portalu, wypowiedzi dyrektora sanockiego szpitala, odnośnie przekwalifikowania SPZOZ w Sanoku na szpital jednoimienny, Grzegorza Panka otrzymaliśmy odpowiedź na nią dyrektora leskiego szpitala Roberta Płaziaka.

 

Dyrektor SPZOZ Lesko, Robert Płaziak:

 

Jakie procedowanie decyzji? Jakie harmonogramy! Czego się nie da? Działajmy, dzisiaj tu i teraz! Jutro, powinien powstać kolejny oddział jednoimienny, a pojutrze kolejny. Od tego są lokalne samorządy! 
W Przemyślu zajmuje to godziny, a nie tygodnie. Wielki szacunek dla Pani dyrektor z Przemyśla, dzisiaj z oddziału gastroenterologii powstał oddział COVID (przyjęto mi aż jednego pacjenta z COVID).

Niedobór takich oddziałów w obszarze bieszczadzkim kompletnie dezorganizuje pracę.  Zacznijmy działać! Dzisiaj rano jako szpital I poziomu zabezpieczenia COVID (nie mamy obowiązku leczenia a jedynie zdiagnozowanie podejrzanych o COVID i jeżeli taki zostanie wykryty do przesłania do szpitala wyższego poziomu zabezpieczenia np. do Sanoka), zameldowaliśmy, że mamy 4 łózka dla podejrzanych o COVID a na nich leczymy 7 pacjentów z COVID z tego jeden pacjent od 6 dni na respiratorze w stanie ciężkim. Gdzie ich mamy odesłać?


Piszę to również w imieniu mojego personelu (jeżeli mogę), który zdziesiątkowany walczy. Jeżeli nie stworzymy w trybie pilnym szpitala jednoimiennego, będziemy mieli kolejki karetek przed szpitalami oraz chorych pracowników. A pacjenci będą czekać.
Szpital jednoimienny to nie tylko leczenie COVID, ale i pacjentów, którzy oprócz zakażenia mają inne choroby, np. wymagające pilnej interwencji chirurgicznej. To jest teraz nasza rzeczywistość.


Musimy się organizować i to szybko. Za tydzień będzie za późno. Codziennie przybywa pacjentów z COVID.  Jutro musi, naprawdę musi, powstać kolejny oddział jednoimienny! Czy rozmawialiście z lekarzami, którzy muszą decydować o pacjencie i z ratownikami którzy czekają godzinami lub przemieszczają się między szpitalami. Najsłabszą częścią systemu jest organizacja, a raczej jej brak. Ta organizacja zależy od nas zarządzających!
Proszę, nie czekajmy na decyzje zwierzchników, zorganizujmy się w obszarze bieszczadzkim sami.


W Lesku za wszelką cenę musimy utrzymać jak najdłużej „czyste” oddziały – położniczy i chirurgiczny oraz SOR i OiT tak by pierwotne założenia walki z COVID funkcjonowały jeszcze przez jakiś czas. Alternatywą dla braku oddziałów jednoimiennych będzie utworzenie takiego oddziału w SP ZOZ w Lesku, co jest możliwe, ale kompletnie niezasadne jeżeli mamy działać zgodnie z pierwotnymi założeniami organizacji walki z COVID. Szpitale muszą kategorycznie być jak najdłużej również dostępne dla pacjentów nie tylko z COVID, ale i z innymi chorobami.
Proszę. Kolejny raz pracujmy wspólnie!

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE