Temat wywołał dyskusje na sesji rady powiatu 23 lipca. Jako pierwszy głos zabrał radny Kazimierz Wolański, który dopytywał starostę o szczegóły zadania, bo jak twierdził, nie może zrozumieć, jak można pomylić się, szacując remont, o tak wysoką kwotę.
- Kiedy była przygotowywana dokumentacja pięć, sześć lat temu, skoro ceny są teraz zupełnie inne? - pytał. - Jeżeli to miało miejsce w ostatnim czasie, to jestem przerażony.
- Ani ja, ani nikt z pracowników starostwa nie robił kosztorysu inwestorskiego - próbował wybrnąć z sytuacji Roman Konieczny, starosta sanocki. - Co nie zmienia faktu, że zaraz po rozstrzygnięciu przetargu nie jesteśmy w stanie wychwycić wszystkich nieprawidłowości. Na pewno wiele firm podniosło teraz ceny swoich usług, ale tego nie można było przewidzieć - stwierdził.
Radny Robert Pieszczoch usprawiedliwiał starostę, tłumacząc, że cena zadania jest i tak niska, zważywszy, że do przetargu stanęła tylko jedna firma.
Z kolei radny Damian Biskup zaznaczył, że odbudowa mostu w Tarnawie pochłonie praktycznie wszystkie wolne środki zgromadzone w budżecie, które mogłyby zostać przekazane na wiele innych, pilnych zadań.
Ostatecznie radni podjęli uchwałę 14 głosami za, przy zero przeciwnych i 4 wstrzymujących się.