reklama

Protest w Srogowie Dolnym - czy mieszkańcy na tym poprzestaną?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW środę 26 lipca br. odbył się protest w Srogowie Dolnym. Podzielony Spora grupa mieszkańców zebrała się żeby wspólnie zwrócić uwagę na problem brakującego chodnika. Wypadki miały miejsce, a rodzice czują strach o dzieci. Co na to władze powiatowe?
reklama

To nie pierwszy raz gdy mieszkańcy poruszają temat ruchu przez miejscowość. Problem zaczął się dawno, a działania formalne w sprawie budowy chodnika trwają od 3 lat. 

Protest jest formą ostateczną, jest krzykiem, zwróceniem na siebie uwagi. Wszystkie demokratyczne formy dyplomacji wyczerpały się. Tutaj do tej pory nie zostały podjęte żadne skuteczne kroki prowadzące do rozpoczęcia postępowania, nie mówiąc już o budowie chodnika.

- zapewnia jeden z organizatorów protestu.

Mieszkańcy mówią wprost: czujemy się wyśmiewani. Wielu z nich działa na rzecz poprawy jakości życia w Srogowie Dolnym i okolicach od wielu lat. Wspominają oni podobne problemy z przeszłości.

Fakty są widoczne dla każdego z przejezdnych - droga jest wąska, słabo oświetlona i brakuje na niej pobocza. Rodzice świadomi poprzednich wypadków, nie wypuszczają dzieci samych. Wspomniane przez nich dojście do najbliższej szkoły czy wyjście po lody do sklepu nie są możliwe dla najmłodszych. Sama myśl przewodnia protestu daje do myślenia: "Pieszy też chce żyć".

reklama

Czego dokładnie oczekują mieszkańcy? Łącznie potrzebują 4,5 km chodnika, wycenionego na około 6 milionów złotych. Wycena to najwięcej co udało się do tej pory osiągnąć. Mimo tego sam sołtys zapewnia, że dalej będzie walczył, a liczni obecni popierają tę inicjatywę. Protest bowiem nie miał określonego wieku, pojawiły się osoby starsze i młodzież, a także dzieci i ich rodzice. Wszyscy oni są zgodni co do jednego: chcemy godnie i bezpiecznie żyć.

Jak natomiast reagują władze powiatowe? Dokładnie nie wiadomo, bo nie odpowiadają na wołania członków rady sołeckiej. Podczas wydarzenia nie stawił się także żaden ich przedstawiciel, którego można było dopytać. Nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie miało się zmienić cokolwiek w kwestii bezpieczeństwa ruchu przez miejscowość. 

reklama

Protest wywołał wiele kontrowersji i  zwrócił uwagę na ogromny ruch na omawianej drodze. W pierwszej minucie od wyjścia mieszkańców na pasy, pojawiło się dziesięć samochodów. W godzinach szczytu, gdy ludzie wracają z pracy, ta liczba znacznie rośnie.

Jest to niezaprzeczalnie istotna droga prowadząca z Sanoka na północ, też do Rzeszowa. Zrobiła się z tego nieformalna, północna obwodnica Sanoka

- potwierdzają mieszkańcy.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo