reklama
reklama

Ksiądz zignorował kwarantannę. Wpierw uciekał przed policją a teraz ją ignoruje

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Ksiądz zignorował kwarantannę. Wpierw uciekał przed policją a teraz ją ignoruje - Zdjęcie główne

Ciąg dalszy sprawy księdza z powiatu mieleckiego. | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ksiądz odprawiał nabożeństwo i rozdawał komunię wiernym, mimo obowiązkowej kwarantanny. Teraz uważa, że jest "ponad prawem" i unika spotkania z policją.
reklama

Przypomnijmy. Do tej skandalicznej sytuacji doszło w środę, 19 stycznia, po godzinie 17. Według informacji przekazanych przez mielecką policję, mundurowi byli w trakcie sprawdzania osób, które przebywają obecnie na kwarantannie. Jedną z nich był właśnie ksiądz Ryszard W., proboszcz parafii w Borkach Nizińskich. Funkcjonariusze nie zastali go na plebanii, nie odbierał także telefonu. Zajrzeli więc do kościoła.

Tam ksiądz spokojnie odprawiał mszę świętą. Po jej zakończeniu wymknął się ze świątyni tylnymi drzwiami. Kościelny za to tłumaczył, że nie zna księdza, który przed chwilą prowadził nabożeństwo.

- Ksiądz naraził inne osoby na zarażenie. Grozi mu za to rok pozbawienia wolności. Jeśli chodzi o wykroczenie to mandat może wynosić 500 złotych.

 - wyjaśniała wtedy oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu, podkomisarz Urszula Chmura.

Według informacji przekazanych przez Gazetę Wyborczą ksiądz i kościelny zignorowali wezwanie na przesłuchanie w Komendzie Powiatowej Policji w Mielcu. 10 lutego ksiądz wraz z kościelnym mieli zjawić się na przesłuchaniu w mieleckiej komendzie. Śledczy czekali nadaremno. - Nie podali żadnej przyczyny nieobecności - uzupełnia podkomisarz Urszula Chmura. 

Wysłane zostało drugie wezwanie. Teraz konsekwencje braku przyjścia do komendy mogą być poważniejsze: wniosek do prokuratury o wydanie nakazu na doprowadzenia na przesłuchanie.

Policjanci sporządzili również notatki, które trafiły do Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Mielcu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za nieprzestrzeganie kwarantanny grozi kara grzywny nawet do 30 tysięcu złotych. Wciąż nie ma żadnych informacji o ukaraniu księdza przez Kurię Diecezji Sandomierskiej. Zaraz po zajściu otrzymaliśmy taką odpowiedź od rzecznika prasowego Diecezji Sandomierskiej księdza Grzegorza Słodkowskiego: - Kuria obecnie sprawdza informację na temat zachowania księdza w Borkach Nizińskich.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama