Zanieczyszczenia najbardziej widoczne są w okolicach blokowiska w Nowym Zagórzu.
– Najgorzej jest na trawnikach, schodkach prowadzących na tzw. wał i obok znajdujących się na nim ławeczek – informuje Romuald Gałkowski, zamieszkały w jednym z bloków. – Postawiono je, by można było usiąść sobie na świeżym powietrzu, ale odstręczają od tego psie kupy. Zdarza się, że napaskudzone jest w piaskownicach, a bawią się w nich dzieci. Te mniejsze 2-3-letnie jeszcze nie mają rozwiniętej świadomości, mogą to wziąć do ręki, ubrudzić się, przenieść zarazki i zachorować.
Więcej w 43 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka