Dalmacja Ultra Trail
Dla Łukasza Dziubana z Orelca zawody na 155 km w Dalmacji miały być startem sezonu. I tak się stało. Zameldował się na mecie jako szósty zawodnik. - 24 godzin nie złamałem, choć było blisko (24:09:16) - mówi biegający leśnik. - Trasa do łatwych nie należała (6,5 km przewyższeń), ale wszystkie moje "podzespoły" spisały się na medal.
Łukasz opisuje tereny, przez które przebiegała trasa, jako dwa światy. - Wybrzeża Adriatyku to nowoczesne, plaże, knajpy, kurorty - wymienia. - A za pierwszym pasmem gór opuszczone wioski, stare ogrody oliwne, gołoborze i wszechobecna makia środziemnomorska. Podczas biegu zastanawiałem się, co zmusiło mieszkańców do opuszczenia swych domostw. Ciężko opowiedzieć w kilku zdaniach to, co działo się prze te 155 km...
Biegacz gratuluje świetnego wyniku Katarzynie Szewczyk, która była pierwsza wśród kobiet. "Ultraska", która przeprowadziła się do Orelca, zmieściła się poniżej 28 godzin (27:53:28). 155 km to najdłuższy dystans, z jakim się do tej pory zmierzyła. - Pierwsze kilometry miałam nierówne, szarpane, ale w spokojnym tempie - opowiada. - Od siódmego organizm załapał rytm i kolejne upływały harmonijnie. Taktykę opracowałam prostą - odcinki płaskie i z górki biegnę/truchtam (o ile nie jest to karkołomne zejście), wszystkie podejścia (nawet te lekkie) pokonuję marszem.
Katarzyna nastawiła się na samotny bieg. Nie oglądając się na nikogo, wcielała swój plan. Na połówce dystansu uzyskała czas poniżej 12 godzin, ale miała świadomość, że prawdziwa walka zacznie się po setnym kilometrze. Najbardziej we znaki dały jej kamieniste zejścia. Gdy poinformowano ją, że jest pierwszą kobietą, nie mogła w to uwierzyć.
- Ostatnie 25 km ciągnęły się niesłycha
Więcej w 43 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka