- Zdecydowałem się kandydować do zarządu, w momencie kiedy jest on w bardzo trudnej sytuacji z uwagi m.in. na wcześniej zaciągnięte zobowiązania finansowe, które teraz trzeba spłacać - komentuje poseł Uruski.
- Przypomnę, że hokej jako jedna z najważniejszych dyscyplin nie ma do tej pory strategicznego sponsora, dlatego chciałbym pomóc w zdobyciu mecenatu dla tego sportu. Motywacją do działania jest dla mnie także hokejowe środowisko Sanoka i rozmowy m.in. z prezesem Jakubem Górskim. Myślę, że stabilna sytuacja w PZHL przełoży się na większą stabilizację w lidze i klubach. Daje sobie na to pół roku. Jeśli do tego czasu nie uda się rozwiązać problemów w PZHL i znaleźć strategicznego sponsora dla związku, to najzwyczajniej w świecie zrezygnuję z funkcji.
Poseł Piotr Uruski twierdzi, że chce aktywnie działać na rzecz środowiska sportowego.
- Generalnie jestem dobrej myśli. Swoimi możliwościami i kontaktami chciałbym wspomóc Polski Związek Hokeja na Lodzie, który znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Wierzę, że nowy prezes PZHL i wzmocniony skład zarządu podoła temu zadaniu - kwituje.