reklama

Porwali 20-latka, pobili go i nagiego zostawili w lesie. Zapadł wyrok w tej sprawie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Krosno112.pl

Porwali 20-latka, pobili go i nagiego zostawili w lesie. Zapadł wyrok w tej sprawie! - Zdjęcie główne

Najważniejsze fragmenty używania przemocy zostały zarejestrowane | foto Krosno112.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSprawa, która wstrząsnęła powiatem krośnieńskim, znalazła swój finał w sądzie. Pięciu młodych mężczyzn usłyszało wyroki za brutalne pobicie i uprowadzenie 20-letniego Dominika. Sędzia nie pozostawił wątpliwości – to była zaplanowana przemoc i próba upodlenia ofiary.
reklama

Porwanie, pobicie, upokorzenie – przerażający plan sprawców

Wydarzenia, które stały się podstawą procesu, rozegrały się w lutym ubiegłego roku. Na stacji paliw w gminie Wojaszówka Dominik został siłą wyciągnięty z samochodu, brutalnie pobity i wrzucony do przestrzeni ładunkowej fiata doblo. Sprawcy – Adrian B., Adrian R., Krystian R., Oskar W. i Konrad S. – nie zamierzali na tym poprzestać.

Samochód przez około pół godziny krążył po okolicy, a w tym czasie ofiara była bita i zastraszana. Ostatecznie napastnicy zatrzymali się w kompleksie leśnym, gdzie Dominik po raz kolejny został pobity, zmuszony do rozebrania się, a jego poniżenie zostało nagrane telefonem. Mężczyzna został porzucony kilka kilometrów od najbliższych zabudowań, z groźbą, że jeśli zgłosi sprawę policji, nagranie trafi do sieci.

reklama

Sędzia: „To nie była spontaniczna agresja, ale zaplanowana zemsta”

Proces przed Sądem Rejonowym w Krośnie trwał wiele miesięcy. Sędzia Piotr Wojtowicz w uzasadnieniu wyroku zaznaczył, że sprawcy działali z premedytacją, a ich celem było upodlenie i podporządkowanie sobie ofiary. – „Planowali przemoc, zakładali jej użycie i utrwalenie na nagraniach, by w przyszłości szantażować pokrzywdzonego” – mówił sędzia.

Podkreślił również, że choć Dominik wcześniej prowokował sprawców i zachowywał się wobec nich szyderczo, nie mogło to stanowić usprawiedliwienia dla brutalnego aktu przemocy. – „Nie był to zwykły konflikt rówieśniczy. Nie można odpowiadać samosądem i zemstą” – podkreślił sędzia.

reklama

Największa brutalność Adriana B. – traktował ofiarę jak worek treningowy

Z ustaleń sądu wynika, że najbardziej agresywny był Adrian B. – to on zadawał Dominikowi najcięższe ciosy. – „Bił go z taką zaciekłością, jakby napędzała go własna agresja” – mówił sędzia Wojtowicz. Kopnięcia w głowę, uderzenia pięściami, ciosy pałką teleskopową – przemoc była rejestrowana przez sprawców, co stało się kluczowym dowodem w sprawie.

Sędzia przyznał, że oglądanie tych materiałów budziło wręcz oniemienie. – „To, co widać na nagraniach, nie pozostawia wątpliwości – mieli pełną świadomość, że znęcają się nad bezbronną ofiarą” – ocenił.

reklama

Wyroki bez zawieszenia. Sąd: „Nie ma pozytywnej prognozy resocjalizacji”

Sąd uznał wszystkich pięciu oskarżonych za winnych pobicia. Trzech z nich – Adriana B., Adriana R. i Krystiana R. – oskarżono także o rozbój (kradzież telefonu i ubrań ofiary), jednak zostali uniewinnieni z tego zarzutu, a skazani jedynie za kradzież.

Adrian B. usłyszał wyrok 1 roku i 8 miesięcy więzienia, Adrian R. 1 roku i 6 miesięcy, Krystian R. 1 roku i 4 miesięcy, a Konrad S. 1 roku i 2 miesięcy. Tylko wobec Oskara W. sąd zdecydował się na warunkowe zawieszenie kary – 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata.

reklama

Decyzja sądu o braku możliwości zawieszenia kary dla czterech głównych oskarżonych była jednoznaczna. – „Nie istnieje pozytywna prognoza, by po tak brutalnym przestępstwie mogli przestrzegać prawa bez odbycia kary” – argumentował sędzia Wojtowicz.

Zakaz zbliżania się i konfiskata „trofeów”

Każdy z oskarżonych otrzymał zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym i zbliżania się do niego na mniej niż 50 metrów przez 4 lata. Dodatkowo sąd zasądził nawiązki dla Dominika: Adrian R., Krystian R., Adrian B. i Konrad S. mają zapłacić mu po 5 tysięcy złotych, a Oskar W. 2 tysiące złotych.

Na rzecz pokrzywdzonego oskarżeni muszą także naprawić szkody związane z utratą jego rzeczy osobistych.

Sąd zdecydował również o przepadku przedmiotów użytych w trakcie przestępstwa – telefony, którymi sprawcy się komunikowali i nagrywali zdarzenie, a także samochód Adrian R., którym porwano ofiarę, zostały skonfiskowane. – „Oskarżeni nie mogą dysponować żadnymi trofeami, które przypominałyby im o tej zbrodni” – podkreślił sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny

Sprawcy mogą odwołać się od decyzji sądu. Aby to zrobić, muszą w pierwszej kolejności zwrócić się o pisemne uzasadnienie wyroku. Dopiero po jego otrzymaniu będą mieli możliwość wniesienia apelacji.

Choć sąd wymierzył surowe kary, wiele osób wciąż zadaje sobie pytanie – czy kara od kilku miesięcy do niecałych dwóch lat więzienia to wystarczający wymiar sprawiedliwości za tak brutalny akt przemocy?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo