Policyjny Black Hawk nad Sanokiem. Zobacz jak przebiegły manewry kryptonim "Bieszczady" [ZDJĘCIA,WIDEO]

Centralnym elementem szkolenia był policyjny śmigłowiec S-70i Black Hawk, który stanowił kluczowe narzędzie w realizacji założonych scenariuszy. Ćwiczenia prowadzone były w różnorodnych warunkach terenowych – w obszarach leśnych, zurbanizowanych, nad rzeką i na mokradłach, a także w różnych warunkach oświetleniowych, zarówno w ciągu dnia, jak i po zmroku.

Koordynator szkolenia z CPKP "BOA" podkreślił, że każdy dzień warsztatów był skrupulatnie zaplanowany, aby maksymalnie wykorzystać czas na doskonalenie umiejętności operacyjnych i ratowniczych uczestników. Trening obejmował m.in. ćwiczenia na polanie w pobliżu skoczni narciarskiej, działania desantowe i ewakuacyjne w opuszczonych budynkach, strzelania taktyczne na terenie strzelnicy w terenie górskim, a także operacje na Zaporze w Solinie i na wyspie na rzece San.

Nacisk położono również na trening z psami bojowymi oraz na naukę poprawnej komunikacji między załogą śmigłowca a zespołem operacyjnym. Bezpieczeństwo było kluczowym elementem szkolenia, a uczestnicy przed przystąpieniem do konkretnych zadań zapoznali się z procedurami bezpieczeństwa obowiązującymi na pokładzie i wokół śmigłowca.

Insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji w Głównym Sztabie Policji, podkreślił, że warsztaty umożliwiły doskonalenie umiejętności operacyjnych również po zmroku, co jest niezbędne do efektywnego działania w sytuacjach zagrożenia.

Warsztaty w Bieszczadach stanowią część cyklu szkoleń, mających na celu przygotowanie funkcjonariuszy do działania w realnych warunkach, zwłaszcza w sytuacjach wymagających szybkiego i skoordynowanego działania różnych służb. Zintegrowane ćwiczenia, które odbywały się równolegle z działaniami innych jednostek, takich jak śmigłowce wojskowe ASAR i LPR, podkreśliły znaczenie współpracy między różnymi agencjami w zarządzaniu kryzysowym i operacjach ratowniczych.