Jak się okazuje, mieszkańcy gminy Besko nie przykładają się do segregowania odpadów, a niektórzy w ogóle nie kupują kolorowych worków. Radni podczas sesji 29 grudnia ustalili, że stawka za gospodarowanie odpadami komunalnym, które są zbierane w sposób selektywny wyniesie 8 złotych miesięcznie od jednego mieszkańca. Natomiast wysokość opłaty za odpady, które nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny wyniesie 16 złotych.
- Jesteśmy zmuszeni podnieść opłaty - mówił Mariusz Bałaban, wójt gminy. - Jest to stawka o złotówkę większa niż w roku ubiegłym.
Więcej w 1 numerze Korso Gazety Sanockiej.