Reklama

Podsumowanie 70-lecia Polskiego Związku Głuchych Okiem głuchych spoza Związku

Opublikowano:
Autor:

Podsumowanie 70-lecia Polskiego Związku Głuchych Okiem głuchych spoza Związku  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Minęło już sporo czasu od uroczystych obchodów 70-lecia Polskiego Związku Głuchych. I co z tego wynikło? W ocenie znacznej części samych zainteresowanych kompletnie nic.

Dyskryminacja głuchych jak trwała, tak trwa nadal. Byli oczywiście i tacy, którzy się pytali o konkretne działania Związku. Chociażby, czy poruszono w ogóle kwestie tak elementarne jak tłumaczenia w telewizji, bez których głusi mogą się tylko wpatrywać w poruszający się obraz? O to, co głusi otrzymali przez te wszystkie lata w zamian posprzedawanych już w większości zakładów pracy chronionej? Czy z tytułu nowych inicjatyw? Czy o sprawy bardziej przyziemne jak stworzony przez Związek z firmą Carrefour projekt zatrudnienia osób niepełnosprawnych na stanowiskach kasowych?

Bo o kwestie związane z finansami Związku, pobranymi dotacjami na projekty, strach się pytać, choćby retorycznie. Byli tacy, którzy mieli odwagę. Odwaga ta zaprowadziła ich nie gdzie indziej jak na sale sądowe, gdzie Związek "odwraca kota ogonem" i przesuwa cały dyskurs na zarzucenie mającym odwagę występować przeciw niemu aktywistom różnej maści zniewag wobec Związku. Polskiego Związku Głuchych nie stać tym samym na żadną formę merytorycznej debaty. Bowiem dyskutantów wybierają jedynie sami spośród siebie. Bez niewygodnych pytań. Bez odpowiedzi, na które oczekują głusi. Zupełnie jak w poprzednim ustroju.

W naszej ocenie Polski Związek Głuchych miał szansę przez te wszystkie lata, aby wykazać się czymś, co w sposób trwały i widoczny - nie tylko dla władz Związku wpłynie na poprawę komfortu życia głuchych w Polsce. Głusi tymczasem jak czekali na tłumaczy z prawdziwego zdarzenia w szpitalach, urzędach i wszelkich instytucjach - tak czekają nadal. Dopóki instytucje państwowe i samorządowe, a przede wszystkim zatrudnieni w nich urzędnicy nie zrozumieją znaczenia ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o języku migowym i będą traktować używanego przez nas języka jako równorzędnego dla języka polskiego, tak długo będziemy dyskryminowani, zbywani, odsyłani bez pomocy.

Zamiast działań nakierowanych w kierunku naszego równouprawnienia, walki, aby władze państwowe traktowały nas w rzeczywistości tak jak każdego innego obywatela Polski, prowadzą działania dla nas niezrozumiałe i dziwaczne. W jaki sposób inaczej wyjaśnić żądanie składek sprzed 20 lat w ratach, które już przez ten czas zdążyłyby się w każdej normalnej sytuacji kilkukrotnie przedawnić?

Czas na kilka słów o PJM. Polski Język Migowy jest językiem naturalnym dla głuchych, tak samo jak język angielski dla Anglika i język francuski dla Francuza. Dlaczego więc przez te wszystkie lata nikt nie był w stanie wprowadzić go do szkół, tak, aby uczyć poprawnego posługiwania się językiem i gramatyką? Czy Polski Związek Głuchych nie mógł się skupić na tym właśnie, zamiast walki o wewnątrzśrodowiskową inwestyturę?

Wielu głuchych dziwi także fakt, że nowy prezes Związku - pan Krzysztof Kotynkiewicz sam myli się, posługując się językiem migowym. Tak jakby dla niego ten język był językiem obcym. Sam Związek w tej kwestii milczy, nie jest w stanie przekazać żadnego klarownego i zrozumiałego dla głuchych komunikatu. Tak samo jak w kwestii sygnalizowanych Związkowi nieprawidłowości związanych z chodzeniem po domach głuchych i zbieraniem podpisanych przez nich oświadczeń. Jaka jest tak naprawdę moc prawna takiego dokumentu, jeżeli często się zdarza, że podpisujący go nie zna nawet na tyle języka polskiego, aby wiedzieć, pod czym składa swój podpis? Dla niego przecież mogłaby to być równie dobrze treść napisana po chińsku czy po arabsku.

Poruszone wyżej kwestie bolą nas. Wiemy przecież, że w innych krajach i to niekoniecznie bogatszych od Polski, głusi mają zapewnione lepsze warunki życiowe. Normalnie funkcjonują tam w swoich społecznościach. U nas w Polsce borykają się z powszechnym niezrozumieniem i wiecznym pokonywaniem barier. Osoba głucha jest w Polsce przez to traktowana jako osoba gorsza i od lat nic się w tej materii nie zmienia.

Jest to dla nas smutne. Tym bardziej że Polski Związek Głuchych zamiast otwierać się na Europę i świat, traktuje wszelkie nowo powstające inicjatywy i stowarzyszenia nie jako partnera do walki o prawa głuchych, a jako konkurencję. Konkurencję, z którą walczy zanim te stowarzyszenia i zrzeszeni w nich aktywiści zdążą podjąć konkretne działania nakierowane na poprawę sytuacji głuchych.   

Stowarzyszenie "Głuchych" Galicja

 

 

Stanowisko Polskiego Związku Głuchych

 

Szanowna Pani Redaktor,

Dziękujemy za rzetelność w pracy dziennikarskiej i zwrócenie się do naszej organizacji z prośbą o opinię o artykule nadesłanym przez Stowarzyszenie Głuchych "Galicja".
Prezentowany artykuł jest krótko mówiąc — dalszą formą szkalowania Polskiego Związku Głuchych, które trwa już od kilku lat.
To prawda, że osoby niesłyszące w naszym kraju są dyskryminowane. To prawda, że nie ma zapewnionego równego dostępu do wiedzy, mediów i tłumaczy w urzędach administracji państwowej czy placówkach NFZ. Jednakże nieprawdą jest, że PZG nic z tym nie robi i nie podejmuje działań, aby tę sytuację zmienić.
Przeciwnicy Polskiego Związku Głuchych, organizując manifestacje w Warszawie zarówno tę pierwszą jak i tę drugą, mogli się szybko przekonać, że napisanie petycji i złożenie jej w Sejmie czy na ręce pana ministra, nie oznacza, że natychmiast żądania zostaną spełnione. Dyskusje i rozmowy na poziomie spotkań sejmowych, debat i składanych pism czy petycji do władz naszego kraju trwają od wielu lat. Nasze stowarzyszenie prowadzi wiele rozmów na temat wprowadzenia dwujęzycznego nauczania dzieci niesłyszących w szkołach, walczy o zwiększenie ilości nadawanych programów telewizyjnych w wersji dla osób niesłyszących, składa petycje i współpracuje przy powstawaniu dezyderatów odnośnie zabezpieczenia tłumaczy w placówkach administracji państwowej jak i placówkach NFZ. Obecnie uczestniczymy w pracach dot. zmiany ustawy o języku migowym, proponując władzom wprowadzenie takich zapisów, które zabezpieczą osobom z dysfunkcją słuchu takie prawa, jakie im daje Konstytucja. Wprowadzanie tych zmian narzuca również Konwencja o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami. Zatem walczymy, aby te zmiany nastąpiły jak najszybciej i dały osobom niesłyszącym poczucie równouprawnienia i otworzyły przed nimi większe możliwości. Niestety te wszystkie działania wymagają czasu, a przede wszystkim zmian w ustawodawstwie. Doskonale wiemy, jak postępują prace sejmowe, zwoływane komisje, prowadzone rozmowy toczą się bez końca i bardzo trudno dyskutować z osobami na szczeblu państwowym, jeśli nie do końca wiedzą, co to jest głuchota i jakie niesie za sobą konsekwencje.
Zadziwiające jest to, że te osoby, które tak krytykują i szkalują nasze działania, nie są obecne na tego rodzaju spotkaniach i komisjach pomimo tego, że są zapraszane. Zatem nasuwa się pytanie: Czy osoby te w jakiś sposób przyczyniły się swoim działaniem do polepszenia sytuacji osób głuchych? Czy tylko krytykują, nie mając wiedzy, jak ten proces działa i ile trudności trzeba pokonać, by zmienić choć jeden zapis w ustawie?
Odnośnie odwagi w kwestii zadawania pytań - zadawanie pytań nigdy nikogo nie zaprowadziłoby na salę sądową, jednakże publiczne obrażanie i wyzywanie członków Zarządu Głównego PZG, bezpodstawne insynuujące, oskarżenia nie mogły pozostać bez reakcji z naszej strony. Nie można publicznie i bezkarnie oskarżać ludzi o coś, czego nie zrobili. Na to nie ma zgody.
Jako Polski Związek Głuchych zamiast do walki zapraszamy do współpracy. Już od dawna współpracujemy z różnymi stowarzyszeniami działającymi na rzecz społeczności osób niesłyszących. Kontaktujemy się z nimi i obieramy wspólną strategię. Uważamy, że zamiast tracić czas na szkalowanie i krytykowanie warto się pochylić nad wspólną sprawą, a nie stać biernie z boku i wydawać opinie, które niewiele mają wspólnego ze stanem faktycznym. Jeśli któraś z organizacji uważa, że PZG nic nie robi, to dlaczego nie weźmie sprawy w swoje ręce i nie zacznie walczyć o lepszą sytuację osób niesłyszących? Nie zadba o tłumaczy języka migowego, nie utworzy miejsc pracy dla osób niesłyszących, itp. Wiemy, że łatwiej i wygodniej jest krytykować, ale nic samo się nie zrobi.
Biorąc pod uwagę zarzuty dot. PJM, należy zauważyć, iż jak wspomnieliśmy w pierwszej części pisma ZG PZG, cały czas prowadzi rozmowy z Ministerstwem Edukacji Narodowej odnośnie wprowadzania podręczników tłumaczonych na PJM i wprowadzenia systemu dwujęzycznego nauczania, który właśnie dot. PJM. Takie decyzje również wymagają wprowadzenia zmian w ustawodawstwie, a zatem od przedstawienia i wyjaśnienia problemu do podjęcia decyzji mija wiele czasu. Niestety nie wszyscy o tym wiedzą, dlatego tego też ciągle potykamy się z krytyką, która nie zawsze jest konstruktywna.
Komunikaty przedstawiane przez Zarząd Główny PZG są migane przez kilka osób. Każda z tych osób jest inna, ma inną osobowość i sposób migania. Jednak mając na uwadze opinie naszych członków, nie można powiedzieć, iż komunikaty są niezrozumiałe. Należy również zauważyć, iż stowarzyszenie, które tak krytykuje ZG PZG i prezesa powinno mieć wiedzę, iż najważniejsze jest to, aby walczyć o poprawę warunków życia osób niesłyszących, co niniejszym czynimy, a nie skupiać się na tym, jak miga prezes. Każdy ma do tego inne predyspozycje, podobnie jak to jest z językiem angielskim czy francuskim. Inaczej miga osoba głucha od urodzenia, a inaczej osoba słabosłysząca, dla której rodzimym językiem jest polski, a nie jak to jest w przypadku osób niesłyszących język migowy.
Mając na uwadze zarzuty dot. zbierania przeterminowanych składek czy też podpisów na niezrozumiałych oświadczeniach, bardzo prosimy o zgłoszenie do naszej siedziby konkretnych zarzutów, a z pewnością sprawę wyjaśnimy, albowiem również na takie działania nie ma zgody ZG PZG.


Z poważaniem

Bożena Borowska, sekretarz ZG PZG, Kajetana Maciejska-Roczan, wiceprezes ZG PZG

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE