- Po godzinie 12 funkcjonariusze wraz z kuratorem udali się do przedszkola Miejskiego nr 4 w Łańcucie, gdzie przebywała dziewczynka, która zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Łańcucie miała zostać przekazana pod opiekę ojcu - poinformował nas sierż. szt. Wojciech Gruca, oficer prasowy KPP w Łańcucie.
Na oczach małego dziecka rozegrały się dantejskie sceny. Kobieta wpadła w szał, zachowywała się agresywnie.
- Nie oddam córki - krzyczała, mimo iż o spokój prosili funkcjonariusze.