Mężczyzna postanowił wyjaśnić problematyczną sytuację. Wątpliwości wzbudził u niego fakt, że kwota podatku została zmieniona pod koniec roku, a korekta zapłaty dotyczyła okresu za 2015 rok i pół roku 2016. Pan Aleksander postanowił interweniować najpierw w Urzędzie Gminy Sanok, a następnie w starostwie powiatowym, gdzie złożył odwołanie. W obu placówkach poczuł się zignorowany.- Gdy poprosiłem w gminie, aby pani mi wytłumaczyła, skąd i ile metrów wzięła oraz dlaczego, odpowiedziała, że to jest tajemnica - opowiada zdenerwowany mężczyzna. - Z kolei w starostwie usłyszałem, że mam mieć kontrolę, która sprawdzi metraż. Kontroli nie miałem do dzisiaj. W tym czasie pan Aleksander musiał zapłacić nie tylko podatek, ale również zwłokę za opóźnienia w płaceniu. Skontaktowaliśmy się z referatem podatkowym w Urzędzie Gminy Sanok, aby wyjaśnić sprawę modyfikacji kwoty podatku.
- Jeżeli decyzja została wydana na początku roku, a po jej wydaniu nastąpiła zmiana okoliczności faktycznych mających wpływ na ustalenie lub określenie wysokości zobowiązania podatkowego, wszczynamy postępowanie, w toku którego wysyłamy wezwanie do zainteresowanych – tłumaczy Agata Wroniak, kierownik referatu. - Sądzę, że w przypadku czytelnika powodem zmiany kwoty podatku była modernizacja przeprowadzona przez starostwo powiatowe.
Kierownik Wroniak przyznaje, że modernizacja jest tematem drażliwym wśród mieszkańców gminy. Nie każdy zgadza się ze zmianami przez nią wprowadzonymi. Bolesne okazały się naliczenia w związku z pozostałymi budynkami niemieszkalnymi.
Więcej w 2 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka
