Pielęgniarki na wagę złota

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Z prorektor Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku dr hab. n. med. i n. o zdr. ELŻBIETĄ CIPORĄ rozmawia Marian Struś.

Pani profesor! Czy trzeba było dopiero pandemii, żeby przekonać się jak ważnym, trudnym i odpowiedzialnym jest zawód pielęgniarki i ratownika medycznego?

- Momentami można odnieść takie wrażenie. Zresztą, jest na to wiele dowodów, które świadczą, że społeczna pozycja tych zawodów jest w Polsce dość niska, czego konsekwencją są m.in. liczne wyjazdy pielęgniarek poza granice kraju, malejąca z roku na rok ich liczba oraz niepokojąco wysoka średnia wieku.
 


Czy mogą przemówić liczby?

- Bardzo proszę. Według danych Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, w 2019 roku pracowało w Polsce 230.327 pielęgniarek i 27.883 położne. Średnia wieku w przypadku pielęgniarek przekroczyła 52 lata, dla położnych 50 lat. Według OECD w Polsce na 1000 mieszkańców przypada 5,2 pielęgniarki, gdy tymczasem średnia unijna wynosi 9,4. Z raportu wynika, że w 2030 roku liczba ta spadnie jeszcze bardziej - do poziomu 3,8 pielęgniarki na 1000 mieszkańców. To ciągle jest zawód deficytowy, a co niepokoi, z roku na rok jest coraz gorzej.
 

Na szczęście, Sanok od kilkudziesięciu lat jest kuźnią kadr pielęgniarek. Najpierw na poziomie średnim, a gdy wymagania stawiane przed tym zawodem sięgnęły wyższego wykształcenia, powstał kierunek pielęgniarstwo w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej…

- Tak, duże zainteresowanie nauką w zawodzie pielęgniarki w dawnym Liceum Medycznym w Sanoku, a także wymóg posiadania wyższego wykształcenia przez pielęgniarki sprawiły, że kierunek ten został otwarty w sanockiej PWSZ. To był rok 2003. W roku akademickim 2010/2011 powstał nowy kierunek - ratownictwo medyczne, natomiast od 1 października 2016 roku na kierunku pielęgniarstwo uruchomiono drugi stopień kształcenia, studia na poziomie magisterskim. To są fakty, które świadczą o rozwoju Instytutu Medycznego dawnej PWSZ, obecnie Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku.
 

A jak przedstawia się to w liczbach?

- Obecnie w Instytucie Medycznym Uczelni Państwowej w Sanoku studiuje 546 osób, z których 398 kształci się na kierunku pielęgniarstwo, a 148 na kierunku ratownictwo medyczne. Dotychczas studia pierwszego stopnia na pielęgniarstwie ukończyło 1217 osób, na ratownictwie medycznym 316, a dyplomy magistra pielęgniarstwa uzyskało 264 osoby. To jest nasz, sanocki wkład w kształcenie kadr medycznych w Polsce.
 

Na przestrzeni tych lat zauważalny jest również systematyczny postęp w kształceniu przyszłych pracowników ochrony zdrowia…

- Owszem. Troszczy się o to bardzo dobrze wykwalifikowana kadra dydaktyczna i naukowa – magistrzy, doktorzy i profesorowie nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Istotnym elementem postępu jest również coraz bardziej zaawansowana współpraca z podmiotami leczniczymi, a także systematyczne doposażanie własnej bazy dla potrzeb kształcenia. Należy też zaznaczyć, że studenci kierunków medycznych mają dostęp do bogatego księgozbioru biblioteki i elektronicznych baz medycznych bibliotek pełnotekstowych IBUK Libra i NASBI oraz do Cyfrowej Międzybibliotecznej Wypożyczalni Publikacji Naukowych Academica.
 

Ponoć przełomowym stał się rok 2016. Co takiego się wówczas wydarzyło?

- Tak, gdyż od roku 2016 w Instytucie Medycznym zaczęto realizować projekty unijne na rzecz poprawy jakości kształcenia studentów, a także program wzmocnienia kwalifikacji zawodowych i zwiększenia zasobów kadry pielęgniarskiej. Środki z tych projektów przeznaczone są m. in. na finansowanie dodatkowych stypendiów, praktyk obowiązkowych i ponadprogramowych, kompleksowe wsparcie edukacyjne studentów i absolwentów kierunku pielęgniarstwo. Podkreślić należy również fakt wprowadzenia kształcenia w systemie 26+, co umożliwiło bezpłatne studiowanie osobom pracującym w zawodach medycznych, przyczyniając się do podniesienia ich kwalifikacji zawodowych oraz wzrostu wynagrodzenia.
 

Co sprawia, że w naszym regionie młode dziewczęta chcą kształcić się w zawodzie pielęgniarki? Świadczy o tym duże zainteresowanie kandydatek studiami…

- Przede wszystkim szeroka oferta pracy. Od kilku lat obserwuje się tendencję, iż to pracodawcy instytucji ochrony zdrowia zabiegają o pracowników. Niedostatki kadrowe są bowiem coraz bardziej widoczne, szczególnie teraz w dobie pandemii. Prawda jest taka, że w zasadzie każdy absolwent Instytutu Medycznego, niezwłocznie po otrzymaniu dyplomu, może podjąć pracę zgodną ze swoimi kwalifikacjami. Obecnie chyba już nikt nie ma wątpliwości, że pielęgniarka i ratownik medyczny są zawodami przyszłości, mającymi bardzo dobre perspektywy rozwoju.
 

Skoro zainteresowanie studiami w Instytucie Medycznym Uczelni Państwowej w Sanoku jest wciąż duże, skoro pielęgniarki i ratownicy medyczni są na wagę złota, warto w tę dziedzinę inwestować…

- Owszem. Mając tę świadomość, władze uczelni zainicjowały energiczne działania mające na celu rozwój infrastruktury naukowo-dydaktycznej. Przybrały one postać przyszłego Centrum Symulacji Medycznej, do którego budowy przystąpiliśmy.
 

Bardzo Pani zabiegała o tę inwestycję. Dlaczego ona jest taka ważna?

- Bo byłam i jestem przekonana, że dzięki niej nastąpi wielki postęp w kształceniu studentów. Centrum umożliwi nową formułę prowadzenia zajęć, studenci będą mogli w większym stopniu eliminować błędy już na etapie uczenia się, co w konsekwencji przełoży się na większy komfort i bezpieczeństwo pacjentów, a tym samym na wyższą jakość opieki zdrowotnej.
 

Wznoszone Centrum Symulacji Medycznej ma szansę stać się atrakcją sanockiej uczelni, przyciągającą do Sanoka dodatkowe rzesze studentów. Czy można powiedzieć, że Centrum zapewni perspektywy rozwoju szkolnictwa medycznego w Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku?

 

- Otwarcie Centrum spowoduje wdrożenie najnowocześniejszych metod i narzędzi dydaktycznych, które są stosowane na kierunkach medycznych prestiżowych uczelni w Polsce i na świecie. Jest to nowy model, a zarazem filozofia kształcenia, wdrażana od początku XXI wieku, przed którą rysuje się ciekawa przyszłość. Można więc śmiało wiązać z nią perspektywy rozwoju nie tylko szkolnictwa medycznego, ale także całej uczelni. Z pewnością wpłynie ona na uruchomienie nowych kierunków kształcenia, zarówno w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, a w przyszłości także kierunków interdyscyplinarnych.
 

Centrum Symulacji Medycznej przybiera imponujący wygląd, ma szansę stać się architektonicznym „misterem Sanoka”. To dodatkowy powód do dumy…

- Skoro wzbudza taki zachwyt, to zdradzę, że koncepcja rozwoju Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku ściśle związana jest właśnie ze stylem architektonicznym Centrum. Będziemy dążyć do tego, aby miała ona istotny wpływ na rozwój innowacyjnej gospodarki nie tylko w Sanoku, ale i w regionie.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE