Rezerwa, ta mogłaby pokryć straty poniesione przez podkarpackie samorządy i inne instytucje w wyniku restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. Jednak nie będzie takiej pomocy.
Tak przedstawia się wczorajsze głosowanie:
Poprosiliśmy Łukasza Rydzika, Koordynatora partii Lewica w okręgu Przemyśl-Krosno o komentarz w sprawie głosowania:
"Sytuacja związana z przymusową restrukturyzacją Banku PBS pokazuje wielką znieczulicę partii rządzącej w sprawie problemu podmiotów, które ucierpiały w wyniku tej operacji. Realnej pomocy nie proponują nie tylko osoby na szczeblu centralnym i wojewódzkim, ale również nasi podkarpaccy posłowie PiS. Spotkanie u Pani Wojewody z przedstawicielem Ministerstwa Finansów zakończyło się fiaskiem. Inaczej nie można powiedzieć o przedstawionych propozycjach: wcześniejszym przelewie subwencji czy preferencyjnym kredycie z BGK. List wysłany przez samorządowców, parafie oraz inne podmioty pozostał także bez odpowiedzi. Żadnych deklaracji ani konkretnych propozycji nie usłyszeliśmy również podczas posiedzenia Komisji Finansów, na której byli przedstawiciele MF, BFG ani KNF. Dzisiejsze głosowanie, czyli możliwość utworzenia Rezerwy Celowej na pokrycie strat związanych z przymusową restrukturyzacją PBS również została odrzucona głosami wszystkich Podkarpackich posłów PiS! Jest to o tyle smutne, że partii tej zaufało w naszym regionie 62% mieszkańców! W nagrodę otrzymujemy totalną ignorancję.
Problem samorządów jest bardzo znaczący. Utrata kilku milionów w budżetach poszczególnych JST może całkowicie zablokować możliwości inwestycyjne nie tylko przyszłych inwestycji, ale również obecnie realizowanych. Spowoduje to zablokowanie wszelkich rozwojowych projektów, które w jeszcze bardziej znaczący sposób zatrzymają rozwój naszych podkarpackich miejscowości, zmarginalizują ich znaczenie i zwiększą lukę rozwojową. Chodzi tu w końcu o wydatki na infrastrukturę, edukację, zdrowie. Utrata 43% zdeponowanych środków spowoduje duże problemy finansowe oraz problemy płynnościowe, a finalnie może przerodzić się w bankructwa tych gmin.
Decyzja o przymusowej restrukturyzacji to totalny brak empatii. Osoby, które ją podjęły patrzyły tylko na finanse banku, nie biorąc pod uwagę jak bardzo wysoki koszt społeczny może przynieść taka decyzja. Klientami banku były w końcu JST, szpitale, Domy Pomocy Społecznej, Spółdzielnie Mieszkaniowe czy Parafie, czyli instytucje które zapewniają dobrostan naszych mieszkańców. Decyzja ta finalnie uderzy więc w mieszkańców naszych podkarpackich miejscowości.
Warto także wspomnieć, że bank jest pracodawcą ponad 500 osób, które każdego miesiąca otrzymują przychody w postaci pensji. Pieniądze te są środkiem ich utrzymania, a problemy banku mogą się przełożyć na ich utratę zatrudnienia i zwiększenie bezrobocia w regionie.
Decyzja o restrukturyzacji banku PBS miała ustabilizować sytuację rynkową, a tak naprawdę spowodowała jej destabilizację i problemy wielu podkarpackich podmiotów w sytuacji, kiedy bank zaczął odnotowywać przychody."