Reklama

Papiery na stół

Opublikowano:
Autor:

Papiery na stół - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Od sierpnia mieszkańcy gminy Zagórz zapłacą więcej za wywóz śmieci. Udało się jedynie wywalczyć, by podwyżka nie była tak duża, jak wstępnie proponowano. Część radnych chce mieć wgląd w pełne sprawozdanie finansowe Zakładu Usług Technicznych, spółki gminnej zajmującej się wywozem śmieci.

Gmina Zagórz nie ma bezpośredniego wpływu na cenę wywozu śmieci. Jest uzależniona od zarządcy segregowni w Ustrzykach Dolnych, który po przetargu zarządził podwyżkę za odbiór śmieci. Początkowo ceny miały być podwyższone do 8,80 zł za odpady segregowane i 12,45 zł za zmieszane. Na komisji finansowej na wniosek radnego Rafała Kielara udało się obniżyć te kwoty do odpowiednio 7,90 zł i 11,20 zł.
 
Pełna informacja
Radni podjęli decyzję m.in. na podstawie planowanych przychodów i wydatków funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami firmy ZUT na 2017 rok. Część samorządowców chce mieć wgląd w pełny raport finansowy spółki. – Może być tak, że ZUT traci na wywozie śmieci, ale zarabia na innej działalności – wyjaśnia Tomasz Pyrć, radny i przewodniczący zarządu osiedla Stary Zagórz. – Wtedy okazałoby się, że podwyżka może być jeszcze niższa. W tej chwili nie mamy dostępu do sprawozdania finansowego spółki. W związku z tym nie wiemy, czy się on bilansuje, czy też nie. Sprawę spółki na ostatniej sesji podczas wolnych wniosków i zapytań poruszył Rafał Kielar, radny z osiedla Pod Klasztorem-Skowronówka. – Zapoznajemy się i zatwierdzamy sprawozdania finansowe różnych jednostek organizacyjnych gminy, ale nigdy nie widziałem sprawozdania finansowego spółki ZUT – zaczął. – Zasięgnąłem języka, jak jest w innych gminach. Okazało się, że w nich radni dostają informacje o analogicznych instytucjach. Wiadomo, że pan burmistrz nas reprezentuje itd., niemniej jednak jest to spółka gminna i my jako radni powinniśmy wiedzieć, co się w niej dzieje, jakie są wyniki finansowe. Prosiłbym, żebyśmy od przyszłego roku taki dokument  dostawali. On nie jest przez nas zatwierdzany, ale powinniśmy go opiniować. Rozmawiałem z radnymi z innych gmin i byli zdziwieni, że u nas czegoś takiego nie ma. Ja tu niczego nie sugeruję... – podkreśla. – Może nigdy takiego wniosku nie było... W każdym razie proszę, żeby u nas taki dokument też się pojawiał, żebyśmy mieli wiedzę na temat kondycji finansowej spółki.
– Jestem za – poparł go Tomasz Pyrć. – Powinniśmy mieć pełną informację.
 
Burmistrz: Nie ma żadnego problemu
– Ta pełna informacja u nas jest – odpowiedział burmistrz Ernest Nowak. – Jakiekolwiek radni zadają pytania czy potrzebują dokumentów, wszystko to jest dla nich dostępne. Jeśli radzie nie było przedstawianych dokumentów, to znaczy, że nie wymagały tego przepisy prawne. Jak radni sobie czegoś życzą, zawsze to mogą mieć, każę wszystkie dokumenty udostępniać. Tak że tutaj nie ma żadnego problemu. – Czyli, jak rozumiem, nie będzie problemu, by opiniować sprawozdanie finansowe za 2017 rok – dopytywał się Kielar. – Jeśli przepisy prawa przewidują, to proszę bardzo – powiedział burmistrz. – Przepisy prawa mówią o zatwierdzaniu. My nie jesteśmy jednostką, która zatwierdza, bo oni mają własną radę nadzorczą – odpowiedział na to radny. – Niemniej jednak wychodzę od tego, że rada miejska jest takim organem, który sprawuje jakby nadzór, kontrolę nad wszystkim, co się dzieje w gminie, czyli też m.in. nad spółką ZUT. Powinniśmy mieć pełną wiedzę. Składam formalny wniosek o to, żeby taki dokument pojawiał się u nas na sesji. Panie przewodniczący, proszę o przegłosowanie. Później będziemy się o to dobijać, ktoś dostanie, inny nie... Nie ma z tym problemu w innych gminach w naszym województwie, więc myślę, że w naszej też nie będzie. Jan Różycki, przewodniczący rady, nie podał wniosku pod głosowanie, tłumacząc, że najpierw będzie czas na zabranie głosu przez inne osoby. I rzeczywiście kilku radnych z tego skorzystało. Jednak później do tematu głosowania nie powrócił. – Z naszej, z mojej strony, jest pełna transparentność, ze strony każdego pracownika – podkreślał burmistrz. – Jeśli państwo sobie życzą jakiś dokumentów, nie trzeba głosować. Zapytamy prawnika. Jeśli tylko rada ma taką kompetencję i możliwość opiniowania tego, jak najbardziej, proszę bardzo, wszystkie dokumenty na stół, jakie są, dla radnych, żeby mogli  się zapoznać. Wiem, że są przygotowane zmiany w ustawie. W gminach był problem, bo takim organem kontrolnym rady jest komisja rewizyjna, która nie miała kompetencji do badania  spółek. Jest przygotowywana zmiana legislacyjna, która umożliwi  radom bezpośredni wgląd do spółek. Nie wiem, jak jest z tym tematem. Ciężko mi określić, czy rada może to, czy nie może, ale tu nic nie trzeba głosować. Jeśli tylko rada może, to proszę bardzo, my wszystkie dokumenty przygotujemy.

Więcej w 28 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE