reklama

Pani Janina Gacek skończyła sto lat! Czcigodna jubilatka całe życie poświęciła dzieciom, wnukom i prawnukom [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości100 lat to piękny wiek, niewielu udaje się go dożyć. Kolejna stulatka w Sanoku obchodziła swoje wielkie święto. Był tort, dmuchanie świeczek i piękne kwiaty. Oczywiście nie mogło zabraknąć bliskich i niespodzianki w postaci wizyty burmistrza, Tomasza Matuszewskiego, co sprawiło jubilatce ogromną radość.
reklama

Pani Janina mieszka z córką Danutą na Wójtostwie przy ul. Traugutta. Ma troje dzieci, siedmioro wnuków i szesnaścioro prawnucząt. Urodziła się w Stryju i stamtąd uciekała jako 16-letnia dziewczyna przed wojną. Osiedliła się z rodziną w Trześniowie. Bieda i okrucieństwo wojny, sprawiły, że nigdy nie była osobą roszczeniową, cieszyła się tym, co miała i co jej zsyłał los. Wartością nadrzędną dla niej zawsze była rodzina.

 

Pomimo życia w biedzie nigdy się nie poddała i zawsze była pełną optymizmu kobietą. Potrafiła tym optymizmem zarazić wszystkich dookoła. Nigdy nie martwiła się o siebie tylko o swoich bliskich. Zostało jej to zresztą do dzisiaj. Jak przyjdą wnuki i prawnuki, o niczym innym nie mówi, tylko o tym, co oni zjedzą i kto im to przygotuje. 

reklama

Mąż pani Janiny zmarł w wieku 84 lat. Był żołnierzem i walczył podczas II wojny światowej. Doczekał się jednego wnuka. 

Mama ciągle powtarzała, że odejdzie pierwsza, bo ona taka słabiutka jest a tatuś silny. Stało się odwrotnie. Myślę, że te wszystkie przeżycia niestety tragiczne ją wbrew pozorom umocniły i dały wolę walki, także o życie

- mówi córka pani Janiny, Danuta. 

Zawsze nad wyraz spokojna i taka cichutka. Skromna kobieta po prostu. Nigdy niczego nie potrzebowała, nie miała nigdy żadnych roszczeń do nikogo. Zawsze jak rodzina pytała ją czego potrzebuje, to odwracała to samo pytanie w drugą stronę "co mogę dla was zrobić, co wam potrzebne?".

Pomimo tak sędziwego wieku pani Janina nigdy przewlekle na nic się nie leczyła. Jeździła do sanatorium w miarę możliwości i jedyne co, to miała zabieg na kolano. 

reklama

Nic jej nie dolega, no tylko bierze leki na regulację ciśnienia. No i oczy, już nie czyta, bo słabo widzi. Mama przestała chodzić jak zachorowała na COVID. Przeszła go strasznie cięzko. Nawet myśleliśmy już wszyscy że nie przeżyje go. Męczyła ją temperatura i trudności z oddychaniem. Ale nie poszła do szpitala i wykaraskała się z tego

- dodaje córka Danuta.

Mama pani Danuty, gdy była jeszcze w pełni sił witalnych zajmowała się wszystkimi wnukami i prawnukami. Uwielbiała dla nich gotować i spędzać z nimi czas. Gdy rodzice pracowali to ona była ich opiekunką - najlepszą na świecie. Do dzisiaj nic nie sprawia jej takiej radości jak wizyta wnucząt i prawnucząt.

Jak dostaliśmy telefon z biura burmistrza, że planuje ją odwiedzić, to mama tak strasznie była zaskoczona i zarazem szczęśliwa, że nie mogła uwierzyć. Zresztą do dzisiaj stoją kwiaty od niego na stole. Ile razy na nie popatrzy, to pyta od kogo te kwiaty, a jak jej przypominam, że od burmistrza to tak jej oczy promienieją i radość maluje ise na twarzy, że aż miło popatrzeć

reklama

- opowiada córka Danuta.

Na moje pytanie co lubi pani Janina, córka odpowiada, że nawet nie wie. Bo mama nigdy niczego nie potrzebowała i nie zwracała uwagi na siebie. Ona była na końcu albo nawet i wcale. Taka to dobra i szczera kobieta z naszej czcigodnej jubilatki. 

Jako redakcja życzymy kochanej stulatce dużo zdrówka i wielu uśmiechów i powodów do wzruszeń, aby wnuki i prawnuki wiedząc, jaką frajdą dla babci jest ich każda wizyta, odwiedzały ja jak najczęściej. Bo życie składa się z malutkich gestów i momentów, których nie da się nigdy powtórzyć.  

Z córką pani Janiny rozmawiała Miranda Korzeniowska.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo