Zmiany wprowadzane są ze względu na pozamedyczne wykorzystywanie substancji psychoaktywnych zawartych w lekach przeciwbólowych. Od teraz nie kupimy już w aptece zapasów pigułek na przeziębienie czy katar. Ich dostępność została ograniczona do jednego małego opakowania (6-12 tabletek), a to wszystko ze względu na szkodliwe działania niepożądane pseudoefedryny, kodeiny i dekstrometorfanu.
Pseudoefedryna to substancja, która w dużych dawkach silnie pobudza organizm, minimalizuje odczuwanie bólu i zwalcza senność. Stosowana jest przy leczeniu zapalenia oskrzeli, zatok lub błony śluzowej nosa. Projekt rozporządzenia zakłada jej maksymalną wartość w lekach do 720 miligramów.
Kodeina w większych ilościach powoduje doznania euforii, otępia organizm i minimalizuje przykre emocje. Zawarta jest w lekach przeciw objawom suchego męczącego kaszlu, maksymalny poziom substancji wynosi 150 miligramów.
Dekstrometorfan, szczególnie przedawkowany także powoduje euforię, podaje się do w leczeniu przeziębienia, ale może być również stosowany w podejrzeniu zatrucia substancjami drażniącymi, jego maksymalna ilość nie przekroczy 360 miligramów.
Według rozporządzenia ci pacjenci, którzy będą chcieli kupić leki przeciwbólowe w większych dawkach, będą zmuszeni przedłożyć w aptekach receptę.
Podobne ograniczenia stosuje się w Niemczech, Francji, Czechach czy Wielkiej Brytanii. Według przeprowadzonych statystyk, które miały miejsce zagranicą, zminimalizowanie szkodliwych substancji w lekach przyniosło wysoką skuteczność.