Reklama

Ofiarom Akcji "Wisła"

Opublikowano:
Autor:

Ofiarom Akcji "Wisła" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na terenie parafii prawosławnej w Szczawnem, przy cerkwi pw. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy, postawiono krzyż upamiętniający ofiary Akcji "Wisła".

Poświęcenia krzyża dokonali hierarchowie prawosławni 29 kwietnia. Zapowiadaliśmy tę uroczystość w numerze 16 Korso Gazety Sanockiej.

Na postumencie znajduje się napis w języku polskim: "Prawosławna Diecezja Przemysko-Gorlicka / W rocznicę tragicznej Akcji 1947-2017 / 29.04.1947 r. ze Szczawnego wyruszył pierwszy transport miejscowej ludności w nieznane... / Szczawne 29-04-2017".

Na postumencie znajdują się również napisy w języku ukraińskim, łemkowskim, angielskim i francuskim, które trochę różnią się między sobą. Jest w nich mowa o ofiarach Akcji "Wisła", wymieniana jest też ich narodowość. W języku ukraińskim są to Łemkowie, w angielskiej - Łemkowie i Ukraińcy, we francuskiej ponadto również Rusini.

Zapytany o przyczynę tych różnic ks. Julian Felenczak z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, proboszcz parafii w Morochowie i w Szczawnem, mówi, że początkowo miała być tylko jedna tablica z napisem w języku polskim i ukraińskim, ale tekst się po prostu nie mieścił. Ostatecznie powstało ich pięć, każda nieco inna. W dokumentach z operacji "Wisła" miejscowa ludność określana jest przeważnie jako Ukraińcy. W rzeczywistości jednak sprawa jest bardziej skomplikowana, bo wśród wysiedlanych byli także Łemkowie - grupa etniczna, która niekoniecznie utożsamia się z narodowością ukraińską. Są to niuanse, ale bardzo ważne dla lokalnych społeczności, osób wywiezionych i ich potomków.

- Chodziło o to, żeby uszanować ich poczucie odrębności narodowej - tłumaczy ks. Felenczak. - I to się udało.

Natomiast na tablicy w języku francuskim mowa dodatkowo o Rusinach, ponieważ w przewodnikach francuskich często tak właśnie określa się miejscową ludność. W tym przypadku celem było wyjaśnienie dla turystów, "żeby zrozumieli, o co chodzi".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE