Obawy okazały się płonne. Nie czas na przedstawianie tu wszystkich argumentów, ale można z pewnością stwierdzić, że sytuacja pacjentów w powiatach bieszczadzkim, leskim, sanockim i brzozowskim obecnie znacząco się poprawiła.
Koncentracja sił i środków pozwala na ich efektywniejsze i bardziej elastyczne dysponowanie. W sytuacji pandemii, gdyby nie te możliwości, poszczególne stacje byłyby zamykane z powodu kolejnych kwarantann, gdyż poszczególne placówki miały zbyt szczupłe obsady, by skutecznie zastąpić kolegów przebywających w izolacji.
W tym miejscu podziękowania idą wszystkim ratownikom, dla których najważniejszym celem jest pomoc potrzebującym, bez oglądania się na własne zmęczenie i oczywiste zagrożenie zdrowotne.
Efekty tej mobilizacji byłyby o wiele niższe, gdyby od 2018 r. Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe nie zostało doposażone poprzez zakup 12 ambulansów medycznych, w tym 8 z dotacji Ministerstwa, Wojewody Podkarpackiego i Powiatu Sanockiego, 3 ze środków własnych pogotowia i 1 z Fundacji Siepomaga.
Jeśli do tego dodamy jeszcze 2 ambulanse zakupione w 2017 r. ze środków Wojewody, daje to pulę aż 14 w pełni wartościowych karetek. Tym bardziej, że wszystkie zostały odpowiednio wyposażone w respiratory, defibrylatory, urządzenia do kompresji klatki piersiowej i inne niezbędne urządzenia. Jak widać, chociażby z zakresu zakupów (wartość 4 897 127,29 zł - bez karetki z Fundacji) w pierwszej kolejności zadbano o likwidację niedomogów dotychczasowego wyposażenia. Próbowano też zakupić karetkę z napędem czterokołowym, ale niestety nie była wtedy dostępna. To nie oznacza, że zrezygnowano z tych planów. Takie ambulanse trafią docelowo nie tylko do Cisnej, ale również do Lutowisk czy Komańczy.
Obecnie trwa zbiórka w Internecie na zakup nowego ambulansu, który będzie stacjonował w Cisnej
– Oto Fundacja Siepomaga wraca do nas z kolejną niesamowitą akcją charytatywną, której celem jest zbiórka na zakup górskiej karetki z napędem 4x4 dla Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Cisnej
czytamy na Facebooku BPR.
– Liczymy, że i tym razem Przyjaciele Bieszczadzkiego Pogotowia oraz miłośnicy gór przyczynią się do realizacji tej niesamowitej akcji, która w efekcie podniesie bezpieczeństwo mieszkańców Bieszczadów i turystów tu przyjeżdżających. Na swojej drodze ciągle spotykamy ludzi, którzy sprawiają, że na nowo odnajdujemy w sobie pokłady dobrej energii, którą z radością przekazujemy dalej w ratowniczej pasji.
Pomoc jest potrzebna na różnych poziomach i różnym środowiskom, czy to ma oznaczać, żeby z udzielania tej pomocy rezygnować – na pewno nie! Czy powinniśmy wstrzymywać wszystkie oddolne akcje, mówiąc: Stop. Dajcie spokój, poradzimy sobie – też nie! Czy mamy się oburzać na tych, co są gotowi przyjąć pomoc od tych, którzy ją oferują?
Źródło: Starostwo Powiatowe w Sanoku