reklama

Niedźwiedź grasuje w Sanoku. Wszystkie służby postawione na baczność, ale przepisy wiążą im ręce [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: nadesłane

Niedźwiedź grasuje w Sanoku. Wszystkie służby postawione na baczność, ale przepisy wiążą im ręce [WIDEO] - Zdjęcie główne

Niedźwiadek biegał po sanockich Błoniach | foto nadesłane

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWczorajszy incydent w Sanoku, gdzie niedźwiadek zbliżył się niebezpiecznie blisko zabudowań ludzkich, stanowi tylko jedno z wielu zdarzeń, które obecnie mają miejsce na terenie Podkarpacia. Problem narastającej liczby niedźwiedzi staje się coraz bardziej palący, powodując obawy wśród mieszkańców. Ograniczenia prawne i brak możliwości skutecznego odstraszania tych zwierząt stawiają lokalne społeczności w trudnej sytuacji.
reklama

 

reklama

Brak możliwości interwencji i związane ręce

Wczoraj odbyło się zebranie sztabu kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim, na którym uczestniczyli przedstawiciele różnych instytucji państwowych. Jednak okazało się, że samorząd gminy ma niewiele możliwości w zwalczaniu tego problemu. Zgodnie z informacjami przekazanymi na spotkaniu, jedynymi działaniami, na które lokalne władze mają pozwolenie, są wieszanie tabliczek ostrzegawczych i straszenie petardami za zgodą dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ). Bez takiej zgody samorząd nie może podjąć żadnych skutecznych działań.

Zebranie sztabu kryzysowego odbyło się z udziałem wojewody, dyrektora Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego, dyrektora Lasów Państwowych, dyrektora RDOŚ, był również starosta powiatu Bieszczadzkiego, wicestarosta powiatu Leskiego, był Wójt Gminy Solina, gdzie też mają bardzo duże problemy z niedźwiedziami oraz byli inni przedstawiciele z różnych instytucji państwowych, między innymi komendant Policji Wojewódzkiej. Na tym zebraniu dowiedzieliśmy się, że za wiele to my nie możemy zrobić, a mianowicie możemy: wieszać tabliczki z napisem "uwaga niedźwiedź", jeżeli mamy zgodę, to możemy go straszyć petardami, pod warunkiem że mamy zgodę dyrektora RDOŚ.

reklama

- komentuje Tomasz Lasyk.

Tak naprawdę bez jego zgody nie możemy zrobić nic. Wszystkie instytucje państwowe mają związane ręce bardzo dokładnie nam to wyjaśnił komendant Wojewódzkiej Policji że jeżeli chcemy niedźwiedzia odstraszyć kulami gumowymi to musi wystąpić bezpośrednie tutaj podkreślę bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia ludzkiego więc kiedy ono występuje jest to indywidualna interpretacja każdego z nas. Analizując wczorajsze filmiki zamieszczone na waszym portalu, gdzie pojawił się niedźwiedź w Sanoku, według mojej oceny doszło tam do bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia ludzi, ale według wielu prawników nie ma tam bezpośredniego zagrożenia

- dodaje.

 

Konieczność zmiany prawa i stanowcze działania 

Przedstawiciele instytucji państwowych przyznali, że problem wynika z nadmiernego zagęszczenia populacji niedźwiedzi, które schodzą w okolice zamieszkane przez ludzi. Jednak zmiana prawa, która umożliwiłaby grupom interwencyjnym używanie broni gładkolufowej i kul gumowych, wymaga czasu i tak naprawdę zmianę prawa. Sytuacja wymaga natychmiastowych działań, ponieważ brak odpowiednich środków odstraszających może prowadzić do poważnych tragedii.

reklama

Apel o pilne inwentaryzacje i skuteczne środki odstraszające

Sekretarz gminy Cisna Tomasz Lasyk, podkreślił potrzebę przeprowadzenia inwentaryzacji populacji niedźwiedzi i wilków w regionie, aby lepiej zrozumieć skalę problemu. Uważa, że obecnie zwierzęta te nie czują się zagrożone i powracają do obszarów zamieszkałych, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Wskazuje na pilną potrzebę wprowadzenia stanowczych działań, które zapewnią skuteczne odstraszanie niedźwiedzi i wilków.

Na wczorajszym spotkaniu sztabu kryzysowego w Urzedzie Wojewódzkim bardzo mądry głos zabrał dyrektor Lasów Państwowych, który wprost powiedział, że jest za duża ilość osobników i one nie znajdują ostoi w lasach i będą schodzić do ludzi. Jeżeli przy pierwszym zejściu takowego osobnika nie odstraszy się skutecznie, nie poczuje bólu i strachu to niestety później już mamy bardzo duży problem, który jest pokazany na filmikach w Sanoku i w innych regionach Bieszczad. Tu jest łatwy pokarm i tutaj nie czując żadnego zagrożenia od strony mieszkańców, bo nie ma takiego zagrożenia, bo nikt im nic nie może zrobić więc czują się swobodnie za chwilę dojdzie do jakiegoś ataku No nie chcę tutaj być wróżbitą i źle wróżyć, ale podejrzewam, że dopiero jakaś tragedia obudzi wszystkich, a już wczoraj mogło w Sanoku dojść do takiej tragedii widzimy na załączonych filmikach, że jak nie niedźwiedź to samochód by rozjechał osobę, która uciekała przed nim

reklama

- mówi nam Tomasz Lasyk.

 

Wzrastająca liczba zgłoszeń i brak reakcji

Obszar gminy Cisna również zmaga się z tym problemem. W ciągu ostatniego czasu odnotowano aż 120 zdarzeń związanych z obecnością niedźwiedzi i wilków, z czego połowa dotyczyła właśnie niedźwiedzi. Niestety, liczba zgłoszeń stale wzrasta, a mieszkańcy coraz częściej tracą wiarę w skuteczność zgłaszania tych incydentów. Wynika to głównie z ograniczeń, z którymi boryka się samorząd lokalny w tej kwestii.

Najgorsze jest to, że w ślad za takimi spotkaniami nie idą żadne czyny, żadne działania, nie ma żadnej decyzyjności w ślad za tym. Wniosek jest bardzo prosty, żeby zmienić prawo, no ale to wiemy że to jest proces legislacyjny zawsze trwa ileś czasu, miesiąc, dwa, trzy a problem już jest i to tu i teraz. Trzeba podjąć stanowcze działania, może rozporządeniem? W przypadku pandemii dało się wprowadzać ustawy z dnia na dzień więc w tym przypadku tez chyba można? Były by to konkretne działania. Myślę, że to już jest ten czas i musimy przestać się bać krzykaczy w postaci pseudoekologów, bo naprawdę w tym momencie może dojść do tragedii i może zginąć człowiek, dziecko. Mamy realny problem, tu już gdybania i żarciki są nie na miejscu

- komentuje sekretarz gminy Cisna, obecny na zebraniu sztabu kryzysowego w Rzeszowie. 

 

Procedury postępowania w przypadku sytuacji konfliktowych

Póki co pozostają nam ustalone procedury. W związku z coraz częstszymi incydentami związanymi z pojawianiem się niedźwiedzi w pobliżu zabudowy ludzkiej, opracowano schematy procedur postępowania. Materiały Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zostały przekazane do gmin, gdzie notuje się takie przypadki. Celem jest podjęcie odpowiednich działań zapobiegawczych w sytuacjach konfliktowych spowodowanych przez dzikie zwierzęta chronione.


reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo