Jak się dowiedzieliśmy, użytkownicy drogi powiatowej biegnącej do Puław Górnych mają nie lada problem, jeśli chcą zjechać na parking obok domu ludowego.
- Przykładowo, takie zdarzenie miało miejsce 11 czerwca - mówi Maria, mieszkanka Pastwisk. - W niedzielne, wczesne popołudnie jego świadkami byli uczestnicy uroczystości upamiętniających porucznika Geislera. Nagle w trakcie spotkania oczom wszystkich zgromadzonych ukazał się widok samochodu lądującego w rowie. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło - dodaje.
Porozmawialiśmy na ten temat z przedstawicielem Powiatowego Zarządu Dróg w Sanoku.
- Właściciel posesji powinien o to zadbać, żeby zjazd był bezpieczny - twierdzi Wojciech Naparła, dyrektor. - Na podstawie przepisów ustawy o drogach publicznych osoba bądź podmiot zarządzający tą posesją winien dołożyć wszelkich starań, by na ten teren zjeżdżało się bezkolizyjnie.