Przedstawiciele inwestora są przekonani, że inwestycja w Sanoku, największa realizowana przez „Refield”, znacznie przyczyni się do rozwoju gospodarczego tej części Podkarpacia.
– To dla nas szczególna inwestycja, będąca jedynym tak ważnym i dominującym w całym regionie projektem. Dzięki niej chcemy pokazać, że Podkarpacie się rozwija, że warto na nie stawiać. Ma być potwierdzeniem naszego wizjonerskiego spojrzenia na to, co robimy
– mówi Fabian Eryk Barbarowicz, prezes zarządu „Refield”.
Sukces inwestycji ma zapewnić znakomita lokalizacja na skrzyżowaniu dróg krajowych 28 i 84 prowadzących w kierunku Bieszczad. Średnio miesięcznie przejeżdża tędy kilkaset tysięcy samochodów, których liczba w sezonie turystycznym znacznie przekracza milion. To miejsce, które na co dzień będą odwiedzać mieszkańcy Sanoka i powiatu sanockiego, których liczba sięga stu tysięcy.
Na sukces pracować będzie także komplementarny mix najemców, którzy zapowiedzieli swoje pojawienie się w „Bramie Bieszczadów”, wiążąc się umowami. Wśród nich są m. in. „Castorama”, “Biedronka”, „Rossmann”, „House”, „Cropp”, „New Yorker”, “Sinsay”, “Half Price”, “Martes”, “Woolworth”, “4F”, “Action”, “Pepco”, “CCC”, “Big Star” I “Dealz”. Z grupy tej największym, strategicznym najemcą będzie “Castorama”, jeden z liderów branży” dom i ogród. W parku handlowym „Brama Bieszczad” zajmie powierzchnię 7 tys. m.kw. Niewątpliwie wzmocni on znacząco ofertę handlową całego kompleksu.
- Pierwotnie zaprojektowany pasaż miał być zdecydowanie mniejszy, jednak w trakcie przygotowań inwestycji i kontaktów z potencjalnymi najemcami okazało się, że zainteresowanie nim jest tak duże, iż zdecydowaliśmy się go przeprojektować. Postanowiliśmy jednak to zrobić, choć wymagało to poświęcenia więcej czasu i środków. Dziś jesteśmy przekonani, że postąpiliśmy słusznie. A poza tym, dzięki temu, Sanok będzie naszym największym obiektem z tych, które zrealizowaliśmy do tej pory
– mówi Mateusz Świętochowski, dyrektor operacyjny „Refield”.
Dodajmy, że pierwsze projekty „Refield” powstały w Chełmnie, Golubiu-Dobrzyniu, Lidzbarku Warmińskim, a w ostatnim czasie w Grodzisku Wielkopolskim i Kępnie. Swoje wkroczenie na Podkarpacie „Refield” zaakcentował inwestycją w Leżajsku, drugą jest Sanok!
Z informacji, jakie przekazali radnym podczas sesji Ray Miasta 1 marca br. Fabian Eryk Barbarowicz oraz Mateusz Świętochowski, wynikało, że wszystkie prace przygotowawcze umożliwiające rozpoczęcie inwestycji są już prawie ukończone.
– „Warunki geologiczne, na jakie natrafiliśmy w terenie, są trudne, a dostosowanie się do nich wymagać będzie wykonania specjalistycznych prac i dodatkowych nakładów, ale biorąc pod uwagę walory tego miejsca, zdecydowaliśmy się stawić im czoła. Aktywizujemy do działania miejscowe firmy i w lipcu br. chcielibyśmy wejść na plac budowy
– stwierdził M. Świętochowski.
Jednym z ostatnich elementów puzzli pn. „Brama Bieszczad” było doprowadzenie do zamiany dwóch niewielkich działek wartości 372 tys. zł, o co do burmistrza wystąpił inwestor. Temat był przedmiotem obrad sesji zwyczajnej Rady Miasta w dniu 1 marca br., wzbudzając duże zainteresowanie i dzieląc radnych. O ile zdecydowana większość z nich rozumiała potrzebę wejście inwestora w ich posiadanie, o tyle wśród nich znaleźli się tacy, którzy uznali, że winno to nastąpić w formie zakupu, a nie zamiany.
– Miastu bardzo potrzebne są pieniądze, których zamiana nie przyniesie. Działka w okolicach ul. Płowieckiej, jaką oferuje nam do zamiany inwestor, jest miastu nieprzydatna, gdyż jest długim wąskim pasem, więc wymaga wcześniejszych zabiegów scaleniowych i długo nie przyniesie korzyści – uzasadniał wyższość opcji sprzedaży nad zamianą Adam Kornecki. Sprawa zaczęła się przechylać na korzyść inwestora dopiero w momencie, gdy jego przedstawiciele wskazali na atuty, jakie przyniesie forma zamiany działek.
– mówił radny Bogusław Kmieć.
– Przede wszystkim bardzo skróci czas wejścia w posiadanie całości gruntów, co umożliwi nam wejście w teren i rozpoczęcie inwestycji. Sprzedaż i związane z nią procedury m. in. wypełnienie warunków ogłoszenia i przeprowadzenia przetargu wymagałoby poświęcenia kilku miesięcy. Poza tym, nie można wykluczyć, że nie bylibyśmy jedynym uczestnikiem przetargu, co mogłoby tylko podwyższyć cenę nabycia działki, czyli koszty realizacji zadania. Jeszcze nie wbiliśmy pierwszej łopaty, a już na „Bramę Bieszczad” wydaliśmy ponad 5 milionów złotych
– przekonywał dyrektor operacyjny „Refield” M. Świętochowski.
Przekonywał i przekonał. W głosowaniu 14 radnych opowiedziało się za przyjęciem projektu uchwały dot. zamiany działek, 3 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Werdykt przyjęto z dużym zadowoleniem. – Dzięki niemu uda się przyspieszyć rozpoczęcie, a tym samym zakończenie inwestycji, która sprawi, że do kasy miejskiej z tytułu podatków wpływać będzie 1,2 mln. zł. rocznie – podsumował radny Ryszard Karaczkowski. Skoro o korzyściach mowa, dodajmy jeszcze, że dzięki pasażowi handlowemu „Brama Bieszczad”, powstanie 300 nowych miejsc pracy.
Już dziś wpraszamy się na pierwsze wbicie łopaty, a potem z uwagą będziemy śledzić jak otwierać się będzie handlowa „Brama Bieszczad”, z jakim odbiorem spotka się u klientów i jak przyjmą ją sanoczanie.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.