reklama
reklama

Natknął się na skrzynię w której znajdowały się zwłoki kobiety...Historia katastrofy śmigłowca w Cisnej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Był 25 listopada 1990 roku. Mieszkaniec bieszczadzkiej wsi Dołżyca, który wracał z lokalu wyborczego w Cisnej, spostrzegł leżącą opodal drogi drewnianą skrzynię. Zwykła ludzka ciekawość nakazała mu zajrzeć do środka. Kiedy odbił kamieniem wieko, jego oczom ukazał się makabryczny widok. W skrzyni spoczywały zwłoki kobiety...
reklama

To był początek śledztwa w sprawie, jak się później okazało, zabójstwa 57-letniej kobiety, która w niejasnych okolicznościach zaginęła kilka tygodni wcześniej. Ustalenia policjantów z Krosna, którzy wyjaśniali tę sprawę, wiodły do Rzeszowa, w okolice ówczesnego sklepu PEWEXU przy ul. Piłsudskiego, bowiem w jego rejonie kobieta dorabiała handlem walutami.

 

Zbyt wiele było w tym śledztwie zagadek, toteż prowadzący je oficerowie postanowili poszukać świadków za sprawą popularnego skądinąd do dziś magazynu 997, cotygodniowej kryminalnej audycji emitowanej przez program 2 Telewizji Polskiej. 

9 stycznia 1991 roku na lotnisku w Krośnie wylądował śmigłowiec Mi-8T ze 103. Pułku Lotniczego Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Przywiózł ekipę telewizyjną, która miała zrealizować rekonstrukcję zdarzeń. 10 stycznia śmigłowiec wystartował z Krosna i po kilkunastu minutach lotu przyziemił w Dołżycy. 

 

"Lot przebiegał w zwykłych warunkach atmosferycznych, jednak warunki te w rejonie Cisnej zaczęły się pogarszać, co skłoniło załogę do wykonania dodatkowego lotu na rozpoznanie pogody". 
Dowódca zgodził się zabrać na pokład pasażerów, którzy chcieli skorzystać z okazji i obejrzeć z lotu ptaka okolicę. Do śmigłowca wsiadło sześciu policjantów i jeden pracownik cywilny Policji. Załogę maszyny tworzyli dwaj piloci i technik pokładowy.

 

"Załoga po starcie wykonywała lot na wysokości 40 metrów wzdłuż rzeki Solinka, w kierunku pasma górskiego. Zbyt późne i zbyt energiczne wprowadzenie śmigłowca na wznoszenie spowodowało jego przepadnięcie. Maszyna uderzyła tylną częścią belki ogonowej o wierzchołki drzew. Zniszczona została konstrukcja belki ogonowej. Śmigłowiec stracił sterowność i zderzył się z ziemią." Nikt nie przeżył katastrofy. 


W dniu 10 stycznia 1991 r., podczas wykonywania czynności służbowych
związanych z rekonstrukcją zdarzeń przeprowadzaną na potrzeby śledztwa,
zginęli tragicznie w katastrofie lotniczej śmigłowca:


SIERŻANT JACEK TYPROWICZ 
Sierżant Jacek Typrowicz
ur. 1969 r. - zm. 1991 r.
Aplikant Kompanii Patrolowej Komendy Rejonowej Policji w Krośnie

Służbę w Policji rozpoczął 1 grudnia 1990 r. na stanowisku aplikanta Kompanii Patrolowej Komendy Rejonowej Policji w Krośnie.

Pomimo krótkiego okresu służby dał się poznać jako policjant skuteczny, zdyscyplinowany i sumienny. Rzetelnie wywiązywał się z powierzonych zadań służbowych. Koleżeński i pracowity, cieszył się uznaniem przełożonych i współpracowników.

W dniu 10 stycznia 1991 r., podczas wykonywania czynności służbowych związanych z rekonstrukcją zdarzeń przeprowadzanych na potrzeby śledztwa, zginął tragicznie w katastrofie lotniczej śmigłowca.

Pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krośnie.

 

 

PODKOMISARZ  MAREK PASTERCZYK
 Podkom. Pasterczyk Marek
ur. 1962 r. - zm. 1991 r.
Młodszy specjalista Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krośnie

Służbę w Policji rozpoczął 1 kwietnia 1987 r. na stanowisku inspektora Sekcji Zabójstw i Rozbojów Wydziału Kryminalnego Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Krośnie.

W 1987 r. był słuchaczem Studium Oficerskiego Wyższej Szkoły Oficerskiej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Łodzi, które ukończył w 1988 r.

W okresie czteroletniej służby pracował kolejno na stanowiskach: inspektora Sekcji Włamań i Kradzieży Wydziału Kryminalnego, a następnie starszego asystenta i młodszego specjalisty Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krośnie.

Podkomisarz Marek Pasterczyk był dobrym i skutecznym policjantem. Sumienny, zdyscyplinowany i koleżeński, rzetelnie wykonywał obowiązki służbowe. Za zaangażowanie i osiągane wyniki w służbie był wyróżniany i nagradzany przez przełożonych.




STARSZY SIERŻANT BOGUSŁAW SZUBA 
Starszy Sierżant Bogusław Szuba
ur. 1963 r. - zm. 1991 r.
Policjant Referatu Ruchu Drogowego Komendy Rejonowej Policji w Lesku

Służbę w Policji rozpoczął 12 kwietnia 1983 r. na stanowisku milicjanta II Kompanii Zmotoryzowanego Odwodu Milicji Obywatelskiej w Katowicach.

W latach 1983–1991, po zakończeniu zastępczej służby wojskowej, był słuchaczem Szkoły Podoficerskiej Milicji Obywatelskiej w Pile.

Służył kolejno na stanowiskach milicjanta II Kompanii, milicjanta — kierowcy IV Drużyny Lekkiej Zmotoryzowanego Odwodu MO w Krośnie, kontrolera Grupy Ruchu Drogowego Rejonowego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Lesku, a następnie policjanta Referatu Ruchu Drogowego Komendy Rejonowej Policji w Lesku.

Starszy sierżant Bogusław Szuba był dobrym i skutecznym policjantem. Zdyscyplinowany i sumienny, rzetelnie wywiązywał się z powierzonych zadań służbowych. Za zaangażowanie i osiągane wyniki w służbie był wyróżniany i odznaczany przez przełożonych.



 

SIERŻANT MAREK BUDA
Sierżant Marek Buda
ur. 1970 r. - zm. 1991 r.
Aplikant Kompanii Patrolowej Komendy Rejonowej Policji w Krośnie

Służbę w Policji rozpoczął 1 grudnia 1990 r. na stanowisku aplikanta Kompanii Patrolowej Komendy Rejonowej Policji w Krośnie.

Pomimo krótkiego okresu służby dał się poznać jako policjant skuteczny, zdyscyplinowany i sumienny. Rzetelnie wywiązywał się z powierzonych zadań służbowych. Koleżeński i pracowity, cieszył się uznaniem przełożonych i współpracowników.

W dniu 10 stycznia 1991 r., podczas wykonywania czynności służbowych związanych z rekonstrukcją zdarzeń przeprowadzanych na potrzeby śledztwa, zginął tragicznie w katastrofie lotniczej śmigłowca.

Pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krośnie.





STARSZY SIERŻANT ROMAN GÓRECKI 
Starszy Sierżant Górecki Roman
ur. 1957 r. - zm. 1991 r.
Starszy policjant Referatu Ruchu Drogowego Komendy Rejonowej Policji w Lesku

Służbę w Policji rozpoczął 28 grudnia 1978 r. na stanowisku kursanta Zmotoryzowanego Odwodu Milicji Obywatelskiej w Krakowie.

W latach 1978–1991 pełnił służbę kolejno na stanowiskach: milicjanta – kontrolera Grupy Ruchu Drogowego w Lesku Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Krośnie, a następnie na tym samym stanowisku w Rejonowym Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Ustrzykach Dolnych oraz w Lesku. Ostatnio pełnił służbę na stanowisku starszego policjanta Referatu Ruchu Drogowego Komendy Rejonowej Policji w Lesku.

Starszy sierżant Roman Górecki był zdyscyplinowanym i sumiennym policjantem. W realizacji zadań z zakresu ruchu drogowego wykazywał duże zaangażowanie i rzetelność. Cieszył się uznaniem przełożonych i współpracowników. Za osiągane wyniki w służbie był wyróżniany i nagradzany przez przełożonych.





ASPIRANT ZDZISŁAW MARCINIAK
Aspirant Zdzisław Marciniak
ur. 1956 r. - zm. 1991 r.
Komendant Posterunku Policji w Cisnej

Służbę w Policji rozpoczął w dniu 1 października 1977 r. na stanowisku milicjanta – kierowcy Wydziału Gospodarki Materiałowo-Technicznej Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Toruniu.

W latach 1977–1991 pracował kolejno na stanowiskach: kierowcy i technika – kontrolera Stacji Obsługi, a następnie milicjanta, dowódcy drużyny patrolowej i dowódcy plutonu patrolowego w komisariacie I w Toruniu. Ostatnio zajmował stanowisko Komendanta Posterunku Policji w Cisnej.

Po odbyciu zasadniczej służby wojskowej w warszawskiej jednostce MSW, w latach 1977–1980 uczestniczył w trzyletnim cyklu doskonalenia zawodowego.

Aspirant Zdzisław Marciniak był dobrym skutecznym policjantem. Sumienny i zdyscyplinowany, rzetelnie wywiązywał się z powierzonych zadań służbowych. Za zaangażowanie i osiągnięcia w służbie był wielokrotnie odznaczany i wyróżniany przez przełożonych.



Oprócz funkcjonariuszy policji w katastrofie śmierć poniósł Kazimierz Wajda, kierowca, cywilny pracownik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krośnie.

 W pierwszą rocznicę katastrofy policjanci i mieszkańcy Cisnej wznieśli na jej miejscu pamiątkowy obelisk. Miejsce pamięci poświęcił ówczesny proboszcz krośnieńskiej Fary ks. prałat Bronisław Jastrzębski. Każdego roku, 10 stycznia, 1 listopada i w dniu Święta Policji przyjaciele, znajomi i krewni składają na nim kwiaty.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama